Polish English French German Hebrew Italian Japanese Portuguese Russian Spanish

Druga wygrana siatkarzy UKS Set Kaniów - aktualizacja

16. 03. 13
Wpis dodał: Jerzy Zużałek(danielek2002)
Odsłony: 4259

W sobotę, 12 marca, siatkarze UKS Set Kaniów rozgrywali swój pierwszy mecz na wyjeździe.
SMUKS Orzesze - UKS Set Kaniów 0:3 (20:25, 22:25, 17:25)
UKS Set Kaniów: trener: Magdalena Dzikowska, Szymon Kwarta-C(13), Michał Gawęda(1), Wojciech Jędryka(2), Jakub Gruszka(3), Krzysztof Duda(4), Jerzy Kisza(5), Mateusz Palkij-L(8), Szymon Kuś(9), Marcin Hanusek(10), Patryk Gruszka(11), Arkadiusz Muras(12), Adam Kaliński(14), Mateusz Janus(15), Szymon Białek-L(16)
Zdjęcia TUTAJ; opis meczu autorstwa Szymona Białka w rozwinięciu oraz na www.ukskaniow.pl:

Od początku spotkania pod nieobecność Łukasza Janusa na pozycji atakującego zagrał Patryk Gruszka. Już po pierwszych piłkach można było zauważyć że czuję się on bardzo dobrze na tej pozycji, zdobywając kolejne punkty. Przy stanie 8:3 o przerwę poprosił trener SMUKS’u. Krótka chwila przerwy najwyraźniej dobrze wpłynęła na gospodarzy, którzy zniwelowali straty do dwóch punktów (10:8) i o czas prosił UKS. Kaniów zaczął popełniać co raz więcej błędów i po przekroczeniu linii 3m wynik meczu wyrównał się po 13:13. Błędy własne zaczęli również popełniać podopieczni Mariusza Kubicy, którzy po nieudanej zagrywce i autowym ataku przegrywali 15:13. Do samego końca UKS Set Kaniów utrzymywał dwupunktową przewagę. Jednak przy stanie 22:20 Orzesze popełniło 3 kolejne błędy: atak w siatkę, przekroczenie linii 3m oraz autowy atak z lewego skrzydła i tym samym UKS wygrał pierwszą partię 25:20.

W drugim secie Kaniów prowadził na początku różnicą dwóch punktów (8:6). Po autowym ataku z prawego skrzydła i nieskutecznym bloku, boisko opuścił Adam Kaliński a na jego miejscu pojawił się Krzysztof Duda jako środkowy bloku. Słabe przyjęcie uniemożliwiało rozgrywanie akcji środkiem, dlatego Magdalena Dzikowska wprowadzała kolejne zmiany. Przy stanie 10:13 na boisku zameldował się Michał Gawęda a parkiet opuścił Jerzy Kisza. UKS szybko doszedł gospodarzy dzięki kończącym atakom Patryka Gruszki (14:14). Swoją cegiełkę dodał również Jakub Gruszka, który przy wyniku 16:15 zakończył akcję mocnym atakiem z lewego skrzydła. O swój pierwszy czas poprosił SMUKS Orzesze. Od stanu 18:18 kaniowscy siatkarze mieli problem ze skończeniem ataku, za to swoje szanse bardzo pewnie wykorzystywali gospodarze i z remisu zrobiła się trzypunktowa przewaga gospodarzy. Przy stanie 18:21 pierwszy czas wykorzystał trener Seta. Zmotywowani i podbudowani zawodnicy UKS Set Kaniów uwierzyli, że można jeszcze odwrócić wynik na swoją korzyść i tak też się stało. Na zagrywce do samego końca pozostał Michał Gawęda a seta zakończył z drugiej strefy Jakub Gruszka.

W ostatnim secie UKS pokazał na co go stać. Przy stanie 5:0 o czas prosił trener SMUKS Orzesze. Bardzo dobra gra blokiem oraz skuteczne ataki skrzydłowych powiększały przewagę i tak przy wyniku 9:0 Mariusz Kubica nie miał już do wykorzystania żadnego czasu. Serię wspaniałych zagrań przerwał błąd dotknięcia siatki i SMUKS mógł zrobić wreszcie przejście (14:1). Dobre przyjęcie Szymona Kwarty oraz Mateusza Palkija otwierało możliwość gry kombinacyjnej. Ze środka kolejnym atakiem popisać się mógł Mateusz Janus, któremu wtórował Krzysztof Duda (21:10). Bardzo duża przewaga UKS’u pozwalała dokonywać kolejnych zmian. Na zagrywce pojawił się Wojciech Jędryka a na libero Szymon Białek. Lekkie rozluźnienie w szeregach UKS’u spowodowało, że SMUKS zaczął kończyć swoje kontrataki i powoli odrabiać straty (23:16). Po pierwszym czasie UKS’u wróciła koncentracja i swoją wyższość w dzisiejszym spotkaniu przypieczętował Szymon Kwarta skutecznym atakiem z czwartej strefy.

 

Do góry