Rotator Bestwina
WWW.GMINABESTWINA.INFO
Gmina Bestwina położona jest w południowej części województwa śląskiego.
Z RYBĄ I KŁOSEM W HERBIE
Stanowi część Kotliny Oświęcimskiej ograniczonej od północy rzeką Wisłą, a od zachodu rzeką Białą.
NIEZALEŻNY PORTAL MIESZKAŃCÓW
Graniczy z miastami: Bielskiem-Białą i Czechowicami- Dziedzicami oraz z trzema gminami Wilamowicami, Miedźną i Pszczyną.
HTTPS:GMINABESTWINA.INFO |
|
wieś położona w północnowschodniej części gminy
powierzchnia: 4,5km2
kluby sportowe: KS Bestwinka , UKS "The Best" Bestwinka
mieszkańców:1 707 (stan na dzień 31.12.2023)
sołtys: Teresa Paruch - Ryś
Historia Bestwinki
Geneza tej miejscowości sięga XVI wieku.W dokumentach pisanych Bestwinka pod nazwą Bestwina Dolna wymieniona jest pod rokiem 1523. Właścicielami byli Zuzanna Myszkowska i Jan Myszkowski zabity przez Andrzeja Krajewskiego sługę swojego za nieludzkie traktowanie i wyzysk pańszczyźniany. Andrzej Krajewski został skazany na śmierć przez poćwiartowanie, a wyrok wykonano w dzień zaduszny.
W 1617 roku powstał nowy obszar dworski w północnej części Bestwiny - Bestwina Dolna - Bestwinka, której właścicielką była Katarzyna Mirowa Drohojewska.W 1661 burgrabia zamku krakowskiego Jan Wisemberg i jego sukcesorzy otrzymali od Katarzyny Drohojowskiej Dolną Bestwinę z prawem patronatu. Kolejną właścicielką Bestwinki była od roku 1625 do 1685 Elżbieta Lachocka.W roku 1685 przejęła Bestwinkę na 3 lata Elżbieta Ciołkówna, bo w roku 1688 folwark przeszedł w ręce Aleksandry i Katarzyny Pruszyńskich. Jak wynika z zachowanych danych, w II połowie XVII i I ćwierćwieczu XVIII wieku folwarkiem zajmowali się zarządcy, m.in. Krzysztof Jesionowski i Kazimierz na Drohojowie Drohojowski. W 1708 roku dobra folwarczne objął Franciszek Olszański - zarządca dóbr Krakowa, a w 1711 właścicielem był wymieniony wcześniej Kazimierz Drohojewski. W 1723 roku właścicielem Bestwinki stał się starosta parnowski Franciszek de Witowice Schwarzenberg-Czarny, który swoją siedzibę miał w Andrychowie.
W 1748 roku właścicielem Bestwinki był Wojciech Bawoliński, a na jeden rok do roku 1749 przejął dobra Bestwinki Kacper Paca. W 1750 roku wybudowano w Bestwince dwór z kaplicą i pięknym ogrodem włoskim, osobną kuchnią, folwarkiem z zabudowaniami, stajnią, spichlerzem i gumnami. Do dworu przynależał pański browar, 456 morgów stawów rybnych i 55 morgów pól uprawnych
W 1764 roku Bestwinę i sąsiedni Kaniów zakupił kasztelan Stanisław Ankwicz za 6000 florenów od Zofii de Zielińskiej, żony Szymona Delipacy. Dwór ten był kilkakrotnie odbudowywany i przerabiany, jednak dotrwał do dzisiejszych czasów i jest cichym pomnikiem zamierzchłej przeszłości.
W 1789 roku było w Bestwince 9 kmieci, 4 zagrodników i 53 chałupników. Wszyscy odrabiali pańszczyznę konną lub pieszą. We wsi mieszkało trzech Żydów, płacili oni czynsz. Wszystkich domów było 69.
Dworek, zlokalizowany przy dzisiejszej ul. Dworkowej był prawdopodobnie miejscem opisanym przez S.Żeromskiego w „Popiołach”, gdzie w rozdziale „Jaz” Rafał Olbromski przekrada się z dworku galicyjskiego do zaboru pruskiego by dotrzeć do Mysłowic.
Do dworku sięgają również korzenie rodzinne Zbigniewa Pietrzykowskiego, którego walka z późniejszym mistrzem świata C. Clayem w rzymskim finale igrzysk olimpijskich w 1960 roku przeszła do historii boksu i sportu w ogóle. Rodzice Pietrzykowskiego byli nauczycielami i uczyli w szkole w Bestwince, a następnie w Gimnazjum im. Asnyka w Bielsku – Białej.
Na terenie Bestwinki było dużo stawów, które istniały od XV wieku. Ich nazwy to: Rynien, Kępni, Dębni, Drożni, Kątny, Jastrzębiec, Skrzyniany, Podborowiec, Borowy, Powyżki, Krzywy, Krzywy Wielki, Podmywacz, Zagrodni, Podpolec, Olszański, Wielki Olszański, Rzeczny.
Najstarsze rodziny w Bestwince, które przetrwały od XVII wieku to : Gan, Krzywolak, Jaszek, Ślosarczyk, Furczyk, Waliczek, Piątek.
Obowiązek odrabiania pańszczyzny w XVIII wieku ciążył chłopom bestwińskim, bo nie zawsze starczało już im czasu aby obrobić własną ziemię, stąd często zamieniała się ona w leżące odłogiem ugory. Wypadki takie miały miejsce w Bestwince, o czym świadczy utworzenie folwarku pańskiego na czterech rolach kmiecych. Tą sprawą zajął się ówczesny dziedzic bestwiński Franciszek Schwarzenberg Czerny, kasztelan wojnicki. Ponieważ doszedł do wniosku, że powodem zaniedbania się chłopów jest brak poczucia pewności na swojej roli, bo Pan może go w każdej chwili usunąć, postanowił chłopów uwłaszczyć, a tym samym silniej związać z nadaną ziemią. (dowodem jest zachowany w Muzeum Regionalnym przywilej kupna roli wydany Błażejowi Gacowi – rolnikowi z Bestwinki).
Po śmierci Franciszka Schwarzenberga dziedzicem Bestwiny i dóbr przynależnych zostaje Piotr Małachowski – wojewoda krakowski, starosta oświęcimski i przedborski oraz jego żona Kordula z Lachockich.
W 1803 roku dziedzicem państwa bestwińskiego został Jerzy z Dobry – Dobrzański, który sprzedał w 1808 roku swoje posiadłości Karolowi Habsburgowi z Żywca. Tenże arcyksiąże w roku 1824 wybudował dzisiejszy "zamek" ,siedzibę Urzędu Gminy w Bestwinie. W tym okresie w Bestwinie zamieszkiwało 10 rodzin żydowskich a w Bestwince mieszkał Żyd Reifesen Moryc. W 1847 roku właścicielem Bestwiny stał się syn Karola Habsburga, Albrecht. Od 1895 roku właścicielem był Karol Stefan, który umierając dał dobra bestwińskie synowi, Leonowi Karolowi. W tym czasie Bestwinka stanowiła odrębny okręg administracyjny, miała pieczątkę gminną, na której widniał pies.
W odległych czasach często wybuchały epidemie, na które masowo umierali ludzie. Brak lekarzy, lekarstw i sposobów zapobiegania epidemiom powodował,że rozprzestrzeniały się one błyskawicznie. Prawdopodobnie około 1850 roku taka epidemia ogarnęła i Bestwinkę. Za przyczyną kupców włoskich a szczególnie handlarzy weneckich choroby przenosiły się po całej Europie i nie ominęły Bestwinki. Choroba dziesiątkowała ludność. Były domy, w których wymarła cała rodzina. Ludzie padali, jak podcięte drzewa. Opowiadano, że zmarłych wyciągano z domów hakami, ładowano na wozy i tak bez trumny grzebano we wspólnym dole prawie codziennie. Istnieje podanie, że jeden z woźniców wiozący trupy dotknięte zarazą, zmarł na tym wozie. Cała wieś chodziła w żałobie nosząc czarne szaty, stąd powstała nazwa "Czarna wieś".
Przerażona i zrozpaczna ludność Bestwinki, nie mogąc sobie poradzić z tragedią, nie mogąc liczyć na ludzką pomoc postanowiła zwrócić się do niebios. Ponieważ św. Sebastian jest patronem epidemii zamówili w kościele w Bestwinie mszę i żarliwie modlili się i śpiewali godzinki aby oddalił od nich tą grożną chorobę."Chmury tak duże i czarne nad wsią się zebrały i muśnięciem wiatru dziwną mgłą pomór na północ pognały". Od tej chwili zgony ustały, co wszyscy jednoznacznie przypisali orędownictwu św. Sebastiana. Z wdzięczności co roku w jego święto organizowali dobrowolną składkę i zamawiali dziękczynne nabożeństwo. Ufundowali też obraz, który został umieszczony w bocznym ołtarzu. W 1925 roku został on odnowiony przez wywodzącego się z Bestwiny malarza Józefa Adamaszka, a kolejnej renowacji doczekał się w 1991 roku i został przekazany nowo powstałej parafii w Bestwince.
w 1909 roku gospodarze z Bestwinki postanowili zbudować szkołę. W tym czasie, oprócz Bestwiny, swoje szkoły mieli już mieszkańcy Janowic i Kaniowa. Uzyskali zezwolenie od władz galicyjskich, zarówno tych terytorialnych, jak i szkolnych, przybył też do nich mianowany na kierownika nauczyciel - Walenty Ozga. Mimo, że szkoła była w budowie, dzieci nie chciały już chodzić do Bestwiny, lecz uczyć się na miejscu. Walenty Ozga poradził sobie i z tym problemem organizując naukę w domach prywatnych. Szkołę oddano do użytku w 1911, a jej budowniczym był Jan Grzybowski z Buzonia, który budował też szkoły w Kaniowie i Hecznarowicach. Nazwa szkoły brzmiała: Szkoła Powszechna Dwuklasowa. Realizowała ona program czterech klas i zawężony program klas 5 -6.
Początek XX wieku zaowocował budową nowych fabryk i zakładów w najbliższej okolicy. Mieszkańcy Bestwinki pieszo udawali się do pracy w fabrykach włókienniczych w Bielsku, do kopalni „Silesia”(rok rozpoczęcia budowy 1902), Rafinerii Ropy Naftowej (1905).
W 1910 roku powstała w Bestwince Spółdzielcza Kasa Wiejska, tzw. ”Rajfazyna” założona przez Walentego Ozgę, kierownika szkoły. W tym roku, w 500 rocznicę zwycięstwa pod Grunwaldem, dzieci szkolne odbyły pierwszą wycieczkę do Krakowa.
W kwietniu 1911 roku miał miejsce pożar, który strawił 4 domy i 3 stodoły. To spowodowało, że powstała inicjatywa założenia Ochotniczej Straży Pożarnej. Na skrawku ziemi otrzymanej od gospodarza Franciszka Kłody wybudowano tymczasową remizę na drewnianych słupach, obitą deskami i dachem pokrytym dachówką.
Pierwszym prezesem OSP był Antoni Janeczko, naczelnikiem Franciszek Maga, sekretarzem Franciszek Kóska, skarbnikiem Jan Adamaszek.
Po I wojnie światowej wójtem i prezesem straży został Józef Ślósarczyk, naczelnikiem Karol Tomaszczyk, sekretarzem Franciszek Mynarski, czynnych członków było 30.
W 1934 roku wybudowano remizę z wieżą do suszenia węży strażackich i świetlicą. 14 arową parcelę otrzymano z parcelacji majątku Akademii Umiejętności w Krakowie. Materiał na konstrukcję dachu darował z janowskiego lasu Arcyksiążę Leon Habsburg. Uczestniczył on również w poświęceniu remizy dokonanym przez księdza proboszcza z Bestwiny Józefa Rączkę przy udziale ks. Romowicza. W 1938 roku ufundowano sztandar dla OSP. W 1939 roku Józef Tomaszczyk przekazał go na przechowanie Alojzemu Wojtowiczowi, który ukrył go poprzez zakopanie w ziemi. W 1945 roku został odkopany i z powrotem przekazany członkowi OSP Franciszkowi Cofale.
W okresie okupacji, po osiedleniu się Niemców, stworzyli oni oddział strażacki, gdzie komendantem był Paweł Jaworek – zarządca dóbr Arcyksięcia Habsburga.
W 1918 roku Spółdzielcza Kasa Wiejska z Bestwinki została przeniesiona pod nazwą „Kasa Stefczyka” do Bestwiny, prowadził ją Franciszek Wróbel, pierwszy zegarmistrz w Bestwinie.
W 1931 roku kierownikiem szkoły został Józef Pudełko. Wspólnie z Franciszkiem Sojką (został sekretarzem) w porozumieniu z rolnikami ożywili oni działalność Kółka Rolniczego. Jego pierwszym prezesem był Jan Zuber. Po jego rezygnacji prezesem został Józef Pudełko. W tym czasie powstaje również Koło Gospodyń Wiejskich, jako pomoc w prowadzeniu Kółka Rolniczego(w okresie 1919 – 1920 nie prowadziło ono działalności). Pierwszą przewodniczącą została Elżbieta Sporysz, skarbnikiem Maria Kóska. Zarząd KGW nie zgodził się jednak na dofinansowywanie Kółka Rolniczego i prowadził własną działalność, m.in. kursy, wystawy, „Mikołajki”, spotkania bożonarodzeniowe. Z uzyskanych dochodów zakupione zostały obrusy na wszystkie ołtarze kościoła w Bestwinie.
Wybuch wojny przerwał działalność KGW.
W czasie okupacji wielu mieszkańców brało udział w walkach, wiele rodzin wywieziono do obozów, na roboty do Niemiec, na Ural, dokonał się również holocaust Żydów.
W latach 1945 – 1946 sołtysami byli Antoni Kubik i Barborka, zaś w latach 1946 – 47 Franciszek Kłoda.
W okresie okupacji dzieci z Bestwinki uczyły się szkole Zbiorczej w Kaniowie, a po wojnie Józef Pudełko zorganizował naukę dzieci i prowadził 6 klas łączonych. Józef Pudełko uczył do 1966 roku, ale wcześniej, w 1955 roku, pod jego kierownictwem dobudowano dwie sale lekcyjne.
Po zakończeniu wojny, kiedy mieszkańcy wrócili do domostw, rozpoczęła działalność OSP. Prezesem został Władysław Płaska, naczelnikiem Antoni Małysz do roku 1951.
8 lutego 1945 roku odbyło się pierwsze zebranie wiejskie w sali Jana Firganka, które prowadził Alojzy Firganek. Zajęto się sprawą powrotu rolników do swych gospodarstw, na przewodniczącego Komitetu Przesiedleńczego wybrano Franciszka Orlickiego.
Tuż po zakończeniu wojny w 1945 roku na terenie Bestwiny, Bestwinki, Kaniowa i Janowic oraz Dankowic i Starej Wsi zorganizowali się zarówno przedwojenni myśliwi jak i młodzi wówczas adepci łowiectwa. Teren został podzielony między tzw. spółki łowieckie, które w drodze licytacji zostały wydzierżawione. Teren Bestwinki wylicytował Jonkisz Władysław.
W Bestwince razem z dzierżawcą polowali: Wojtowicz Tomasz, Firganek Józef, StawowczykAntoni, a od 1950 Stawowczyk Julian syn Antoniego.
Stan ludności wg spisu z dnia 14 lutego 1946 wynosił 1217 osób., powierzchnia Bestwinki wynosiła 729 ha.
Sołtysem w latach 1947 – 1954 był Antoni Ślosarczyk – prowadzący jednocześnie zlewnię mleka. Założył on drużynę harcerską i był jej opiekunem.
W 1948 roku z ww gromad powstaje gmina zbiorcza z siedzibą w Bestwinie. Na jej terenie oraz części terenu Wilamowic powstaje koło „Lis".
Reforma administracyjna w 1951 roku dzieli teren - likwidacji ulega powiat Biała Krakowska. Tereny Dankowic, Starej Wsi i Wilamowic przechodzą do powiatu Oświęcim. Myśliwi z tych terenów tworzą nowe koło.
Myśliwi z gminy Bestwina z braku 15 członków potrzebnych do założenia koła łączą się dobrowolnie z myśliwymi z Czechowic. Teren Bestwinki obejmuje koło „Gwardia”, którego prezesem jest mieszkaniec Kaniowa Franciszek Zużałek, późniejszy wieloletni, aż do 1985 roku prezes koła „Bażant”.
W 1949 roku Antoni Ślosarczyk założył Klub Sportowy.
W 1950 roku na terenie Bestwinki rozpoczęła działalność Rolnicza Spółdzielnia Produkcyjna „Przełom” Kaniów. Wybudowano szereg kurników. W 1966 roku zakończono budowę chlewni i rozpoczęto hodowlę bydła mlecznego.
W 1952 roku OSP pod przewodnictwem Józefa Harężlaka zakupiła pierwszy samochód marki Chevrolet do przewozu motopomp, sprzętu pożarniczego i druhów. W roku 1962 krótko pełnił funkcję prezesa Franciszek Bigos, bo 29 grudnia zastąpił go Kazimierz Święs, a naczelnikiem został Stanisław Kubik. Rozpoczęto rozbudowę remizy, w 1963 roku wmurowano akt erekcyjny i wykonano stan surowy zamknięty z instalacją elektryczną.
Budynek oddano do użytku w 1996 roku wraz z dużą salą widowiskową. Mieściła się w tym budynku biblioteka gromadzka i „Klub Rolnika”.
W 1954 roku nastąpiła likwidacja powiatu Biała Krakowska i Bestwinka znalazła się w powiecie bielskim i woj. katowickim. Sołectwo zostało podzielone i jego część do torów kolejowych stanowiła Bestwinkę, zaś za torami, po rzekę Wisłę należała do Kaniowa. Sołtysem był Józef Kóska, stolarz, długoletni działacz Spółdzielni ”Samopomoc Chłopska”.
1956 - Kolejne zmiany polityczne wywołują zmiany obwodów łowieckich i myśliwi, którzy odeszli do Czechowic wracają do koła Lis, które w 1963 roku przyjmuje nazwę „Bażant”. Obecnie (2007 rok) w szeregach Koła Łowieckiego "Bażant" nie ma mieszkańców Bestwinki.
W 1977 roku Gmina Bestwina, a wraz nią Bestwinka została włączona do Miasta i Gminy Czechowice – Dziedzice.
1982 r. Zostaje reaktywowana Gmina Bestwina i jej urząd rozpoczyna na nowo pracę w pomieszczeniach Zamku.
1985 r. Danuta Kubik została posłanką na Sejm IX kadencji PRL – wybrana w okręgu wyborczym Nr 28 z ramienia ZSL. Z jej inicjatywy rozpoczyna się budowa szkoły podstawowej, w którym w wyniku reformy oświatowej zostaje umieszczone również gimnazjum oraz przedszkole.
Gimnazjum w Bestwince zaczęło funkcjonować w 1999 r.
Liczyło wówczas 69 uczniów. Obecnie uczęszcza do niego 8 klas, czyli 190 uczniów.
Budynek gimnazjum został zaprojektowany i wybudowany w nowoczesnym stylu. Służy to nie tylko reklamie szkoły, ale również wygodzie pracowników i uczniów. Własnością gimnazjum jest 7 sal: pracownia polonistyczna, matematyczna, fizyczno-chemiczna, języka angielskiego, biologiczno- geograficzna, historyczna, informatyczna (13 komputerów z dostępem do Internetu). Zaletą szkoły jest także duża sala gimnastyczna.
Uczniowie w wolnym czasie przebywać mogą na świetlicy, gdzie nudę zabijają ciekawymi grami lub oglądaniem telewizji.Mogą korzystać również z biblioteki, stołówki, siłowni, sali korekcyjnej, gabinetu pielęgniarki i sklepiku.
1992 - listopad - utworzenie parafii w Bestwince.
1993 - sierpień - oddanie do użytku budynku szkoły podstawowej.
1994 - uruchomienie oczyszczalni ścieków. W tym roku działalnośc rozpoczyna firma "Nicromet".
1995 -dokończenie budowy szkoły .Przeniesienie do niej przedszkola oraz biblioteki.
1997 - rozbudowa Domu Strażaka.
Na podstawie Wieści Parafialnych i zamieszczanych tam Dziejów Bestwinki autorstwa Danuty Kubik oraz informacji własnych opracował Jerzy Zużałek.
Bestwina
wieś położona w południowo-zachodniej części gminy - siedziba gminy.
powierzchnia: 13,5km2
kluby sportowe: LKS Bestwina, Klub Sportowy Gminy Bestwina z siedzibą w Bestwinie, ul. Krakowska 123
mieszkańców: 5 014 (stan na dzień 31.12.2023)
sołtys: Maria Maroszek tel. 032 215 75 76
Z kart historii… BESTWINA (tekst jest fragmentem rozprawy doktorskiej dr Grzegorza Bobonia)
Najstarsze pisane informacje źródłowe dotyczące Bestwiny pochodzą z XVI wieku, lecz wiek tej osady sięga wczesnego średniowiecza. Potwierdza to Józef Latosiński, który na marginesie swoich rozważań o pobliskich Wilamowicach stwierdza, że „najstarszymi miejscowościami w tej okolicy [w księstwie oświęcimsko–zatorskim] są Dankowice i Bestwina, powstałe w XI wieku”. Chociaż biorąc pod uwagę przebieg procesów kolonizacyjnych na pograniczu śląsko–małopolskim, na które powołuje się większość autorów, początki osadnictwa na interesującym obszarze sięgają nie dalej niż II połowy XIII wieku. Potwierdzają to badania prowadzone na tym obszarze w 1971 roku przez archeologów z Muzeum Górnośląskiego w Bytomiu, które wykazały istnienie gródka rycerskiego datowanego na XIV–XVI wiek o doskonale zachowanej do czasów badań konstrukcji zrębowej. Analiza zachowanego materiału pozwala przypuszczać, jak twierdzą archeolodzy, że gródek mógł być zbudowany już na przełomie XIII/XIV wieku i użytkowany do XVII wieku.
Osadnictwo łączyło się najprawdopodobniej z kolonizacją na „surowym korzeniu”, ponieważ jak wskazują źródła historyczne w okresie pradziejowym i wczesnośredniowiecznym (X–XII wiek) cały interesujący autora obszar zajmował zwarty kompleks leśny należący do notowanej tu Wielkiej Puszczy Karpackiej i praktycznie był niezaludniony.
Również etymologia nazwy Bestwina nie jest do końca wyjaśniona. Żywy ruch osadniczy, jak pisze Józef Bursza, odbił się w znacznej mierze w nazwach wsi. Trzeba pamiętać, że nazwa miejscowości nie była dawniej (podobnie i dzisiaj) tylko nazwą, pustym dźwiękiem, ale określała zarazem charakter społeczno–gospodarczy osady lub też fizjograficzne, albo klimatyczne cechy danej okolicy. Według H. Borka nazwa badanej miejscowości związana jest z szatą roślinną od gwarowego best’, bestek’, bez’, bestwina’ – miejsce, gdzie rośnie best [„bez”]. Zalicza ją on do nazw topograficznych, podobnie jak językoznawca Władysław Lubaś. Inaczej wyjaśnia to miejscowe podanie powszechne po dzień dzisiejszy wśród mieszkańców Bestwiny: Wieś leżała na ważnym szlaku solnym wiodącym do Wieliczki. Po lewej stronie od południa w gęstej olszynie szumiała Łękawka, w prawo zaś wznosił się pokaźny pagórek (Magówka) uwieńczony na szczycie lasem świerkowym pełnym wilków, w którym pohukiwały jękliwe puszczyki i sowy (tzw. las wilków). Stąd roztaczał się widok na całą okolicę – szare chaty, bagniste łąki, lasy i zamek położony na wzniesieniu obronnym, miejscu wśród mokradeł i rozlewisk dwóch rzek: Łękawki i Pasieczanki. Był drewnianą warownią, zamieszkiwaną przez legendarnych właścicieli. Możni wielkich pańskich dóbr czas spędzali na polowaniach i ucztach. W dzień łowów, jak nakazywał obyczaj, na godzinę przed wschodem słońca budzono dzwonkiem czeladź i służbę, aby o świcie wszystko było gotowe do wymarszu w knieje. Gościńcem ciągnęli konno myśliwi przysposobieni do polowania. Kiedy zagrały myśliwskie rogi, sfora psów z ujadaniem, z pianą u pyska i z ogniem w ślepiach ruszyła w las. Z boku toczyła się nagonka złożona z poddanych chłopów i biedoty. Polowano na grubego zwierza: łosie, niedźwiedzie, sarny, jelenie i inną dziczyznę. Oprócz dzikiego zwierza można tu było napotkać brudnych smolarzy, okadzonych dymem z żywicy oraz utrudzonych ciężką pracą drwali. Lasy były wtedy srogie i przepastne. W takim to gąszczu leśnej dąbrowy drzewa rosły mocarne, siwe od porostów, potężnymi konarami sięgającymi nieba. Z trudem można się tu było poruszać. Myśliwi uzbrojeni w broń, którą sami w swoich domowych kuźniach sporządzali, ze strachem przemierzali te dzikie leśne ustronia. Cóż to była za broń? Osikowy kijek z nasadzonym na niego grotem wykutym z żelaza i wyostrzonym, stanowił śmiercionośne narzędzie służące do polowania. Myśliwy musiał mieć nie lada siłę w ręku, a w sercu odwagę nie mniejszą, aby z taką bronią iść na grubego zwierza. Łowy przeciągały się do późnych godzin. O ich zakończeniu znać dawały trąby, kiedy ozwały się rozgłośnie na całą okolicę. Granie zaś rogów oznajmiało czas powrotu. Pod wieczór spoza sinego horyzontu poczęła wynurzać się chmara jeźdźców i wozy pełne upolowanego zwierza. Świeży zapach skór zroszonych krwią unosił się w powietrzu, a cienistych alejkach leśnych biegnących w kierunku zamku, słychać było nawoływania i okrzyki z udanych łowów. Od pochodni cała wieś zapalała się rumieńcami, a wieżyce starego grodziska nad Łękawką oblewały się szkarłatem. Na zamkowych komnatach zrobiło się tłoczno i gwarno. Z rzęsiście oświetlonego dworu dobiegała muzyka i śmiechy. Jadła i picia musiało być pod dostatkiem. Lokaje uwijali się między gośćmi, aby wszystkich ukontentować. Jednego razu w czasie takiej uczty zabrakło na pańskich stołach wina. Przetrząśnięto wszystkie zamkowe piwnice w poszukiwaniu tego szlachetnego trunku, ale niestety beczki okazały się puste. Tymczasem rozbawieni goście domagając się wina głośno wołali:co to za uczta – zabrakło wina! czary i puchary puste! uczta bez wina! cóż to za wieś bez wina? w całym księstwie oświęcimskim i zatorskim drugiej takiej nie znajdziesz! Rozgniewani panowie dosiedli swoich koni, a nie dogodziwszy rozpasanym gustom pijaństwa – opuszczali zamkowy dziedziniec wykrzykując: bez wina! bez wina! wstyd! hańba! I tak to Bezwiną wieś nazwali”. Potwierdza to także miejscowy kronikarz Jan Grzybowski, który w 1933 roku pisze „nazwa Bestwina powstała z napisu na bramie futoru, czyli gospodarstwa obronnego, zapewne pierwotnego ośrodka w tej okolicy „bez wina” i utrzymała się dotąd. Napis ten położyć mieli myśliwi, będący w gościnie u właściciela tego futoru, aby mu upamiętnić, że dostali obiad bez wina. Ten napis wraz z obramowaniem podwoi, który się przedstawiał w kształcie litery T dać miało podstawę do utworzenia nazwy tej miejscowości”. Jak wykazują materiały źródłowe w miejscowej gwarze nazwa Biestwina (Bestwina) funkcjonuje nieprzerwanie od 1492 roku.
Pierwotnie teren Bestwiny i okolicznych miejscowości należał do ziemi krakowskiej. Około 1179 roku Kazimierz Sprawiedliwy, wielki książę krakowski, nadał ją Mieszkowi, księciu opolskiemu wraz z całą kasztelanią bytomską i oświęcimską i od tego momentu znalazły się w zasięgu ziem śląskich, aż do roku 1457, w którym to Kazimierz Jagiellończyk powstałe w międzyczasie Księstwo Oświęcimskie włączył do Korony Polskiej.
Pierwsza wzmianka związana z miejscowością pochodzi z roku 1273. Prawdopodobnie jednak jej geneza jest dużo starsza. Świadczy o tym między innymi fakt istnienia wspomnianego średniowiecznego grodziska pochodzącego z okresu panowania Mieszka I, jak również pierwszy kościół misyjny fundowany około 1100 roku. Potwierdzenie tej informacji odnajdujemy w Słowniku Geograficznym Królestwa Polskiego i Innych Krajów Słowiańskich, gdzie czytamy: „parafia w Bestwinie, dekanatu bialskiego (3496 dusz) erygowana w roku 1100”.
Prawdopodobnie w roku 1333 właścicielem Bestwiny był szlachcic Schomko. Kolejną wzmiankę dotyczącą Bestwiny znajdujemy w dokumencie sprzedaży księstwa oświęcimskiego na rzecz Korony Polskiej z roku 1457. W tym czasie dziedzicem wsi Bestwina był Jan Kloch herbu Kornicz. W jego posiadaniu dobra te znajdowały się do roku 1480. Wtedy to Bestwina została sprzedana Janowi Myszkowskiemu z Przeciszowa za sumę 350 florenów.
Na przełomie XV i XVI wieku w historii Bestwiny odnotowany został szybki rozwój gospodarki stawowej. Niewątpliwie sprzyjające warunki związane z istnieniem dużej ilości stawów zlokalizowanych wzdłuż rzeki Białej oraz budowa urządzeń technicznych, przyczyniły się do wzrostu hodowli. Stawy były zakładane na nieużytkach oraz mniej urodzajnych glebach. Znajdowały się one w majątkach dworskich, kościelnych oraz w posiadaniu zamożnych kmieci. Największa ich liczba była własnością dworu. Ogólna ilość stawów na terenie Bestwiny szacowana była na około 200. Do dnia dzisiejszego funkcjonują niektóre stare nazwy rozlewisk, wśród których możemy wymienić: Podymacz, Folwarczny, Podkępi, Łaźni. W okolicach Bestwiny hodowane były karpie i liny. W XVI wieku w Bestwinie istniało chłopskie gospodarstwo stawowe, które należy zaliczyć do fenomenu na skalę Polski.
W 1515 roku Jan Myszkowski odstąpił posiadłość w Bestwinie Marcinowi Myszkowskiemu, stolnikowi krakowskiemu za kwotę 5400 florenów.
W okresie reformacji Bestwina, jak również okoliczne miejscowości, uległy wpływom luteranizmu, a następnie kalwinizmu. Myszkowscy byli propagatorami protestantyzmu w Bestwinie i okolicy. Z inicjatywy Marcina Myszkowskiego katolicki kościół w Bestwinie został oddany innowiercom. Prawdopodobnie wówczas to dzięki staraniom okolicznej szlachty kalwińskiej w miejscu starego kościoła została zbudowana nowa, murowana świątynia. Kościół przez wiele lat pełnił funkcję zboru kalwińskiego.
Po śmierci Marcina Myszkowskiego w 1550 roku, jego żona Zuzanna z domu Łaska, przekazała dobra w Bestwinie swojemu synowi: Stanisławowi - wojewodzie krakowskiemu. W tym czasie w jego posiadaniu znajdowały się też między innymi: Dankowice, Kaniów, Janowice, Pasieki i Biertułowice (obecnie Komorowice).
Po śmierci Stanisława Myszkowskiego dziedzicem majątku stał się jego brat Jan Myszkowski. On to na początku XVII wieku oddał kościół bestwiński katolikom. W rękach rodu Myszkowskich dobra bestwińskie znajdowały do 1640 roku
W roku 1640 dziedzicami Bestwiny zostali: Jan Drohojowski oraz Katarzyna z Mirowa. W tym czasie ich majątkiem zajmowali się zarządcy, wśród których należy wymienić: Sokolskich, Rozwadowskich, Tymińskich, Dobrosławskich, Kosińskich, Wielickich i Biesiadeckich. W roku 1656 w czasie najazdu szwedzkiego wieś została spustoszona.
W 1672 roku Andrzej Wizemberk kupił na rzecz Andrzeja Nielepca Komorowice, Kaniów, Janowice, Pasieki i Biertułowice oraz interesująca nas Bestwinę. W posiadaniu rodziny Nielepców majątek znajdował się przeszło pół wieku.
W roku 1723 dziedzicem Bestwiny został Franciszek de Witowice Schwarzenberg-Czerny, który ożenił się z Salomeą z Nielepców. Dobra bestwińskie znajdowały się w jego rękach do 1764 roku. Dzięki staraniom Franciszka de Witowica Schwarzenberga-Czernego w majątku zostało uporządkowane prawodawstwo poprzez wprowadzenie tzw. Księgi Dokumentów Jurysdykcji Państwa Bestwińskiego. W niej to były odnotowywane wyroki, dekrety i rozporządzenia dziedziców, administratora i wójtów, a nawet akta kupna i sprzedaży. Po śmierci Franciszka Schwarzenberga-Czernego (1764 r.) właścicielem dóbr bestwińskich zostali Piotr Małachowski, wojewoda krakowski, starosta oświęcimski i przedborski oraz jego żona Kordula z Lachockich. Za czasów Piotra Małachowskiego uwłaszczono w drodze wykupu znaczną ilość poddanych oraz nadano ziemię poszczególnym mieszkańcom Bestwiny. Z tego okresu zachowały się dokumenty w postaci aktów uwolnienia z poddaństwa, które znajdują się między innymi w archiwum Muzeum Regionalnym im ks. Zygmunta Bubaka w Bestwinie .
W 1803 roku majątek odziedziczył Jerzy Dobry Dobrzański, który w 1808 roku odsprzedał Bestwinę wraz z okolicznymi miejscowościami arcyksięciu Karolowi Ludwikowi Habsburgowi z Żywca. W jego posiadaniu była już wówczas znaczna część dóbr żywieckich odkupiona od synów Franciszka hrabiego Wielopolskiego.
W roku 1847 właścicielem Bestwiny stał się syn Karola Albrecht, po nim zaś w roku 1895 Karol Stefan, który umierając darował dobra bestwińskie (obejmowały one wówczas 300 ha gruntów uprawnych oraz 11 438 ha lasów) bratankowi Leonowi Karolowi, który 11 grudnia 1933 roku zamieszkał wraz z rodziną na stałe w Bestwinie. Jego żoną była Maria Klotylda z domu Montjone. Zmarł 28 kwietnia 1939 roku w Bestwinie, tu także został pochowany. Zapisał się dobrze w pamięci tutejszych mieszkańców. W Kronice Parafialnej, tak o nim napisano: „życzliwy patron naszego Kościoła i parafii, ofiarny na cele kościoła i oświatowe, przyjaciel ubogich, miłośnik dzieci i szkoły, wierny i praktykujący katolik”.W posiadaniu rodziny Habsburgów majątek znajdował się do roku 1944. Wówczas to pozostali członkowie rodziny wyjechali do Wiednia.
Po zakończeniu II wojny światowej zniszczenia wojenne w miejscowości były szacowane na około 20 %. Istniejące majątki zostały upaństwowione. W 1951 roku wraz z kolejną zmianą administracyjną, Bestwina została włączona do powiatu bielskiego w województwie katowickim. Od roku 1954 Bestwina była gromadą w województwie katowickim. W roku 1975 wraz ze zlikwidowaniem powiatów, Bestwina z Bestwinką, Kaniowem i Janowicami znalazły się w nowoutworzonej gminie Czechowice-Dziedzice. W 1981 roku tereny te zostały odłączone od gminy Czechowice-Dziedzice, tworząc samodzielną gminę Bestwina.
Wieś stanowi klasyczny przykład wsi łanów leśnych, gdzie okoliczna ziemia została podzielona na łany liczące około 50 mórg. Jak wskazują badacze wieś ma bardzo regularne rozplanowanie przestrzenne. Austriackie mapy sporządzone w połowie XIX wieku wyraźnie wskazują jej średniowieczne zarysy: układ granic, miedz, przebieg dróg i podział łanów, które ciągnęły się równolegle w pasach mających około 100 metrów szerokości i 2 kilometry długości. Biegną one równoleżnikowo po obu stronach potoku. Cechą charakterystyczną tego układu, spotykaną także w sąsiednich miejscowościach, było nawsie, którego powstanie datuje się od chwili powstania osady. Od niego to ciągnęły się regularne układy łanów biegnące do granic wsi, będących równoleżnikowymi działkami w kształcie wydłużonego czworoboku. W obrębie nawsia zlokalizowany był kościół oraz karczma. Centrum wsi mieściło się w jego południowej części. Z kolei teren usytuowany we wschodniej i zachodniej części wsi był przeznaczony na tzw. skotnicę, pełniącą funkcję wspólnego pastwiska aż do XVIII wieku.