Długo nie pisałem o startach naszego czołowego biegacza, Tomasza Janusza. Nie, nie porzucił on biegów, ale leczył kontuzję. I chociaż nie rozpoczął jeszcze intensywnego biegania to, jednakże już w pierwszym swoim występie w tym roku zajął całkiem przyzwoite, bo 4 miejsce open i zwyciężył w swojej grupie wiekowej w czerwcowym Biegu Niepodległości, natomiast teraz również wziął udział w Biegu Niepodległości, ale ten odbył się już faktycznie w Narodowe Święto Niepodległości, a był to Krakowski Bieg Niepodległości 2021 i zgromadził na starcie prawie tysiąc uczestników. Wyruszyli z deptaku przy Błoniach, by pokonać 10-kilometrową trasę z metą pod Kopcem Piłsudskiego. Wielu biegło w przygotowanych przez organizatorów koszulkach, nawiązujących do święta 11 listopada, niektórzy z flagami w rękach. Tomasz Janusz zajął 3 miejsce Open i 1 pierwsze miejsce w kategorii służb mundurowych. Zwycięzcą został faworyt - Adam Czerwiński z Wieliczki, niegdyś czołowy polski średniodystansowiec.
Trzy dni wcześniej Tomasz brał udział w Grand Prix Krakowa w biegach górskich, które również ukończył na 3 miejscu Open oraz wygrywając kategorię służb mundurowych. Po biegu powiedział tak: Forma jeszcze nie ta, a wręcz daleka od tej życiowej, dlatego tym bardziej taki wynik cieszy.
Z kolei po późniejszym Biegu Niepodległości tak skomentował swój występ: Dawno nie startowałem w tak krótkim odstępie czasu. Dzisiaj Krakowski Bieg Niepodległości wylądował na moim koncie i znowu udało się ustrzelić dublet. 3 miejsce OPEN i wygrana kategoria służb mundurowych. Kolejna cegiełka na drodze do formy życiowej została dodana i mam nadzieję, że to jeszcze nie koniec na ten rok. Ale teraz czas na regenerację i powrót do treningów. I my mamy nadzieję, Tomaszu, na kolejne Twoje starty i zwycięstwa, trzymamy kciuki!
W Krakowskim Biegu Niepodległości startowała również Mama Tomasza, Barbara Janusz, która tak podsumowała swój występ: 11 listopada świętowałam pod Kopcem Niepodległości w Krakowie na bardzo wymagającej trasie. Dobiegłam, łatwo nie było. Pierre de Coubertin pisał tak: „Istotą igrzysk nie jest zwyciężyć, ale wziąć udział. Nie musisz wygrać, bylebyś walczył dobrze.” Pani Barbaro, słowa uznania za walkę, wyniki jeszcze przyjdą.