Polish English French German Hebrew Italian Japanese Portuguese Russian Spanish

Piknik Charytatywny na rzecz rodziny zmarłego Tomasza Olka zakończony pełnym powodzeniem

17. 08. 27
Wpis dodał: Jerzy Zużałek(danielek2002)
Odsłony: 6568

Czasem brak słów, by wyrazić, opisać, opowiedzieć to, czego doświadczamy, czego jesteśmy obserwatorami czy też uczestnikami. I właśnie tak jest w przypadku oddania atmosfery, opisania wydarzeń, przekazania informacji o tym wszystkim, co działo się w sobotę, 26 sierpnia, na terenach rekreacyjnych za sprawą Michała Adamskiego, mieszkańca Czechowic-Dziedzic, ale mającego swoje korzenie w Bestwince, licznego grona jego pomocników i zorganizowanego przez niego Pikniku Charytatywnego na rzecz rodziny tragicznie zmarłego Tomasza Olka. Zdjęcia TUTAJ i TUTAJ.
Michał Adamski poruszył niebo i ziemię, aby Piknik pod każdym względem był atrakcyjny, aby mimo konkurencji ze strony Czechowic-Dziedzic, które obchodziły swoje 34. Dni Czechowic-Dziedzic, przyciągnąć do Kaniowa tłumy, zapewnić im godziwą rozrywkę i osiągnąć podstawowy cel: zebrać środki finansowe dla rodziny tragicznie zmarłego Tomasza Olka, który osierocił 5 dzieci i wkrótce ma urodzić się szóste, które nie zobaczy już swojego ojca, nie poczuje jego dotyku, pieszczot, nie usłyszy jego głosu. Wzruszające było, kiedy widziałem na Pikniku, jak najmłodsza córka, kiedy zobaczyła zdjęcie Tomasza, wykrzyknęła: „O, Tatuś … aniołki mi go zabrały do nieba”. Tatuś zapewne w tym dniu czuwał nad swoją rodziną i wszystkimi, którzy przybyli na tereny rekreacyjne, ponieważ impreza się udała i spełniła oczekiwania organizatorów i uczestników.


Kaniów wielokrotnie pokazał, że potrafi pomagać potrzebującym, że mieszkają tutaj ludzie, którzy potrafią się skrzyknąć, poruszyć wspomniane już niebo i ziemię, wciągnąć do pomocy innych, obojętnie czy mieszkają w górach, czy nad morzem i zorganizować zbiórkę, czy też imprezę, w czasie której można połączyć przyjemne z pożytecznym. I tak było w tym wypadku. Nie bez powodu wymieniłem morze, ponieważ do Kaniowa zawitała Henryka Krzywonos – Strycharska, mieszkanka województwa pomorskiego, polska działaczka opozycji w okresie PRL, sygnatariuszka porozumień sierpniowych, posłanka na Sejm VIII kadencji odznaczona przez prezydenta Lecha Kaczyńskiego Krzyżem Komandorskim Orderu Odrodzenia Polski oraz innymi, jak np.: Orderem Ecce Homo, ponadto otrzymała następujące wyróżnienia i nagrody: tytuł Honorowego Obywatela Miasta Gdańska, tytuł „Polka Dwudziestolecia”, tytuł Człowiek Roku tygodnika „Wprost”, Order Uśmiechu i Odznakę Honorową za Zasługi dla Ochrony Praw Dziecka. Pani Henryka przywiozła ze sobą przekazaną przez Lecha Wałęsę statuetkę, którą odebrał w 2014 roku „Anioł Zwycięstwa i Wolności”. Pan Prezydent dołączył do niej list, w którym potwierdził własnoręcznym podpisem, że przeznacza statuetkę na licytację jako pomoc dla rodziny Natalii Olek, żony zmarłego Tomasza.
Góry reprezentowała osobiście Małgorzata Pępek, działaczka samorządowa, w latach 2002–2011 wójt Ślemienia, posłanka na Sejm VII i VIII kadencji. Oprócz słów otuchy  i obietnicy wsparcia przy remoncie domu rodziny Olków, pani Małgorzata przekazała na licytację obraz. Jeśli mowa o górach to, oczywiście, nie można pominąć naszych skoczków narciarskich z Kamilem Stochem na czele, który przekazał na licytację koszulkę z własnym autografem, a oprócz niej licytowano również plastron od Macieja Kota z autografami pozostałych reprezentantów Polski w skokach narciarskich.
Publicznie, ze sceny, panie Henryka Krzywonos - Strycharska i Małgorzata Pępek podziękowały za możliwość udziału w tym Pikniku Charytatywnym i złożyły gratulacje pomysłodawcy oraz głównemu organizatorowi, Michałowi Adamskiemu, wręczając mu stosowne listy gratulacyjne. Do tych gratulacji przyłączyli się również nasi samorządowcy: wójt, Artur Beniowski i sołtys sołectwa Kaniów, Marek Pękala.
Michał Adamski uwięziony na wózku ze względu na operację bioder nie mógł prowadzić Pikniku ze sceny, więc wyręczała go w tym, lub może właściwszym słowem byłoby pomagała, prezenterka TVS, dziennikarka telewizyjna i radiowa, konferansjer Nina Nocoń. Można przypuszczać, że zapewne z niejednego pieca jadła chleb, na pewno była uczestniczką wielu mniej czy więcej dramatycznych wydarzeń, a jednak uroniła łzy i nie mogła przez moment prowadzić Pikniku po występie Wiktorii Olek, córki Tomasza, która cudownie wyśpiewała piosenkę z repertuaru Violetty Villas „Do ciebie, mamo” zmieniając jednak tekst i poświęcając ten utwór swojemu Tacie … i nie tylko u pani Niny pojawiły się łzy wzruszenia, wielu uczestników Pikniku sięgnęło po chusteczki.
Nie sposób wymienić wszystkich występujących na scenie oraz pomagających Michałowi w przygotowaniu i przeprowadzeniu tegoż Pikniku. Jeśli ktoś przeglądnął wszystkie zdjęcia to również są tam uwiecznione ich listy. Sam Michał na swoim fan page’u wymienia i dziękuje następującym osobom:
*Ekipa z „Wesołej budki”: Agnieszka Sikora, Olga Adamowicz, Kamil Bratkowski, Maria Krajewska, Dorota Wojciechowska, Sylwia Kaczówka, Anna Okruta,  Justyna Kraus, Dominika Spętany, Łukasz Pękala.
*Obsługa baru: Mirosława Maślanka i jej dziewczyny.
*Obsługa grilla: Dominika Olek, Kamil Rożek, Daria Rożek, Adam Chrapek, Anna Olek, koleżanki i koledzy Wiktorii Olek.
*Zespoły, artystki gimnastyczne, kabareciarz oraz Wy, mieszkańcy Kaniowa i okolic, koledzy i znajomi Tomka.”
Na zakończenie Michał zadaje pytanie: „Nie wydaje Wam się, że było czuć jego obecność?”
Należy również zaznaczyć, że swoją „cegiełkę” pomocy rodzinie Tomka Olka dodali uczestnicy Turnieju Żaków, który odbył się w tę samą sobotę na boisku w Kaniowie. Dzięki inicjatywie trenera Mariusza Cupriaka i Zarządu LKS Kaniów przekazano na scenie pani Natalii Olek kopertę z zawartością 500 + 1 zł, co także uwiecznione zostało na zdjęciach.
Furorę i finansowy efekt przyniosła licytacja specjalnego tortu. Po raz pierwszy taka licytacja odbyła się w czasie Pikniku na rzecz Karolinki Czulak i Roberta Wilka.  Sobotnia impreza miała większy rozmach i biegająca z tym tortem od lewej do prawej i z powrotem, pani Dorota Wojciechowska, straciła (ku swojej radości) sporo kalorii, ale jeszcze bardziej cieszyła się po zakończeniu zabawy, ponieważ dołożyła do ogólnego wyniku 755 zł i 2 euro. A tort powędrował w ręce Ewy Paczyńskiej (EVA Visage), która nawet bez tego była jedną ze sponsorek Pikniku. Ewa podzieliła tort na wiele części i dzieliła się nim z innymi uczestnikami licytacji.
Wiele można by jeszcze pisać, ale informacja powinna być krótka i zwięzła. Zapewne wielu uczestników ciekawi, jaką kwotą udało się wesprzeć rodzinę śp. Tomka Olka, więc spieszę z odpowiedzią: zebrano 12 935 zł 27gr i 22 €.
Brawo Michał Adamski, brawo jego pomocnicy, brawo sponsorzy, brawo mieszkańcy Kaniowa i wszyscy uczestnicy Pikniku Charytatywnego na rzecz rodziny tragicznie zmarłego Tomasza Olka!!!
Jesteście wielcy, jest w Was niesamowita moc, która pozwala wierzyć w człowieka.
I na koniec cytaty z wpisów na Facebooku naszych gości. Pani Henryka Krzywonos – Strycharska pisze tak: „Kaniów - jakieś 40 km od Żywca. Pani Natalia została ciężarną wdową z piątką dzieci. Tata - Tomek zginął tragicznie w 34-tym roku życia dwa miesiące temu. Przyjechałam na zaproszenie pana Michała Adamskiego, który zorganizował festyn, z którego dochód przekazany zostanie rodzinie pani Natali. Lech Wałęsa przekazał na licytację swoją nagrodę " Anioł Zwycięstwa i Wolności" . Poprosiłam też tamtejszą poseł Małgorzatę Pępek o przyjazd. Nie tylko przyjechała, ale pomoże rodzinie w remoncie domu. I cieszę się, że obywatele Kaniowa i okolic w trudnych czasach pomagają sobie nawzajem. Bardzo, bardzo dziękuję za zaproszenie i pozdrawiam wszystkich tych z Wielkim sercem.”
Nina Nocoń: „Dziś podczas Pikniku dla Rodziny Tomka w Kaniowie miałam ogromną przyjemność poznać legendę Solidarności, przewspaniałą kobietę - Henrykę Krzywonos Strycharską,  kobietę o wielkim sercu, empatii i zaangażowaniu, która przyjechała specjalnie do Kaniowa, by być z Rodziną tragicznie zmarłego Tomka i wszystkimi, którzy zgromadzili się na terenach rekreacyjnych, kortach w Kaniowie. Tymi, którzy jak się przekonałam, mają równie wielkie serca, takiej energii i emocji nie da się z niczym porównać.. Michał Adamski - dziękuję za wszystko co zrobiłeś, za to, że mogłam tam być.. Natalio, dzieciaki, cała Rodzino Tomka - wierzę że On tam dzisiaj był i zawsze będzie z Wami. Dziękuję wszystkim, którzy wzięli udział w licytacji, którzy pracowali przy organizacji Pikniku, tym, którzy zaangażowali się - zupełnie charytatywnie - aby Piknik mógł się odbyć. Dobro wraca, a dzisiaj to dobro fruwało w powietrzu.”

Do góry