Relacja z przebiegu IV Underground Festiwal - Kaniów'2010 poniżej,a fotki z Undergroundu można zobaczyć w Galerii - kliknij TUTAJ . Autorką tekstu i zdjęć jest Wiola Gandor.

Rycerze rock'n'rolla
12 czerwca na Underground Festiwal do Kaniowa przybyło wielu miłośników rocka, zarówno z naszej Gminy, jak również z okolicznych miejscowości- Brzeszcz czy Czechowic-Dziedzic. Najwierniejszych fanów nie przeraził upał i już o 16 obecni byli na terenach rekreacyjnych, aby nie przegapić ani jednego utworu.
Wśród zaproszonych zespołów znalazły się: Plagiat 199, The Coiots, The End, The Redskiss oraz A-front. Posłuchać więc można było zarówno punka, ale i miłośnicy rock'n'rolla znaleźli coś dla siebie. Organizatorzy zadbali o każdy szczegół organizacyjny. O bezpieczeństwo publiczności dbała firma ochroniarska z Cieszyna oraz czechowicka grupa ratownictwa PCK.  Nad wszystkim czuwał organizator, Grzegorz Kozioł. – Myślałem dosyć poważnie nad tym, by tę imprezę przenieść do„lasku” w Czechowicach-Dziedzicach, ale z uwagi na to, że jest to teren otwarty, stało się to niemożliwe. Nawet gdybyśmy otoczyli cały obszar taśmą, trudno byłoby zapanować nad wszystkim – mówi. W przygotowaniach pomagała mu jego dziewczyna, Dagmara Kędziora.
 – Mam doświadczenie w organizacji tego typu imprez, ponieważ w Cieszynie, w którym studiuję, brałem już udział w takich przedsięwzięciach – dodaje.
 – Przyszedłem tutaj, aby posłuchać muzyki „na deser” po koncercie AC/DC, na którym byłem w tym roku – mówi „Szeląg”.  – Niestety w Czechowicach-Dziedzicach nie ma warunków do organizowania takich imprez – dodaje. – Żałuję, że u nas pod względem muzyki mało się dzieje – dodaje Adam „Sqatowy”. Rację przyznaje im Robert Michura, grający na trąbce w zespole Plagiat 199: – W moim mieście nie ma gdzie organizować takich koncertów, a to miejsce jest idealne. Aby ułatwić więc mieszkańcom Czechowic-Dziedzic dojazd na imprezę, a także powrót z niej, organizatorzy wynajęli busa.
Underground udowodnił, że w naszej Gminie rock jest ciągle chętnie słuchanym gatunkiem muzycznym. Kilku mieszkańców wyraziło żal, że coraz rzadziej organizuje się u nas tego typu koncerty. Oprócz młodzieży, której przyszło najwięcej, w imprezie uczestniczyło również wielu dorosłych, zakładając nieśmiertelne trampki. Jednym z nich był Bogdan Distel, który na Undergroundzie pojawił się ze swoją córką Izabelą, potwierdzając przysłowie, że muzyka łączy pokolenia.
Kaniów staje się coraz bardziej rozpoznawalnym miejscem na muzycznej mapie regionu. Rzesze fanów rocka są żywym przykładem na to, że dobra muzyka jest ciągle słuchana i doceniana. I dla niej gotowi są przyjechać nawet do Kaniowa, wsi niewielkiej, ale znającej się na tym, co dobre!