może i masz rację kolego bo to jemu zarzucano ,że buduje państwo policyjne a jak sie okazało ,że za PO mamy państwo policyjne , jesteśmy najbardziej inwigilowanym narodem w UE , nawet jak nie ma podstaw aby kogos podsłuchiwać sprawdzać bilingi to to robią , niszczą obywateli ,Władca pierścienia Wielki Jarek jak to piszesz z tego co widziałem brał sie za dupy tym na górze a nie tych a dole
ciąg dalszy dyskusji i moich prywatnych wniosków z ostatnich dni
PO i PSL to teraz PK - Partie Kolesi i własnego interesu, realizująca utopijne POmysły. Niesiołowski - emerytura 3899 zł, pensja poselska 12500 zł, Żelichowski (PSL) emerytura 4900, pensja poselska 12500 zł, Zych (PSL) emerytura 4370, pensja poselska 12500 zł.
Tuska i PO bezrobocie i emerytury do 67 roku życia. Gdzie są te miejsca pracy dla młodych i starszych? No gdzie mają pracować?
"Zdecydowanie nie warto wybierać się w poszukiwaniu pracy do warmińsko-mazurskiego (21,3 proc. bezrobocia), zachodniopomorskiego (18,8 proc.) i kujawsko-pomorskiego (18 proc.). Najlepsza sytuacja jest jak zawsze w województwie mazowieckim (10,6 proc.) i Wielkopolskim, gdzie bezrobocie jest najniższe w kraju (10,1).
Na poziomie województw różnice, choć spore, nie są jeszcze tak drastyczne, jak w przypadku porównania poszczególnych powiatów. Najgorsza sytuacja jest w powiecie szydłowieckim (województwo mazowieckie), gdzie stopa bezrobocia niepokojąco zbliżyła się do 40 proc. (38,2 proc.)
Na niechlubnej liście powiatów, w których stopa bezrobocia przekroczyła 30 proc. znalazły się też powiaty: piski (32,9 proc), braniewski (32,3 proc.), bartoszycki (30,4 proc.) i kętrzyński - (30,4 proc.) - województwo warmińsko-mazurskie; łobeski (30,7 proc.) z województwa zachodniopomorskiego i radomski (31,1 proc.) - woj. mazowieckie.
Czy Tusk i PO myśli cokolwiek o losie Polaków ? Oczywiście nie !"
cyt:"Co trzeci Polak nie dożyje emerytury
Rządowa reforma emerytur ma swoją mroczną tajemnicę, o której politycy nie chcą nam mówić. Co trzeci z nas, mimo że odkłada całe życie składki na emeryturę, nie zobaczy jej na oczy. Bo nie dożyje 67 lat. Żyjemy znacznie krócej niż Europejczycy na Zachodzie - i to nie polityczne ataki opozycji, ale twarde dane naukowe.
W 2010 roku żyło zaledwie 63 procent Polaków urodzonych w 1946 roku – podaje Główny Urząd Statystyczny. A Komisja Europejska dorzuca, że aż 40 procent mężczyzn w naszym kraju umiera przed 65. rokiem życia. Co to oznacza? Po pierwsze, że nawet do emerytury na starych zasadach nie dożywa u nas 4 na 10 mężczyzn. A ponad jedna trzecia Polaków i Polek w ogóle. Brzmi jak koszmar?! Owszem. W takim razie jak nazwać pomysł rządu, by ten wiek emerytalny wydłużyć?
Zaklęcia polityków, że będziemy żyli coraz dłużej i coraz lepiej – jak w krajach zachodnich – też można między bajki włożyć. Dlaczego? Naukowcy obliczyli, że aż 68 procent Polaków w wieku 65–74 lata uskarża się na przewlekłe dolegliwości. Dane Naczelnej Rady Lekarskiej są jeszcze bardziej szokujące – aż 40 procent Polaków w wieku 65–74 lata nie ma już żadnych zębów.
I to się prędko nie zmieni, bo Polak zarabiający średnio trzy razy mniej niż np. Niemiec, nie ma za co dbać o swoje zdrowie. Większość pieniędzy wydajemy na mieszkanie, rachunki i jedzenie, a na leki, rehabilitację czy urlopy nieustannie nam brakuje. W dodatku dziś w Polsce wiele produktów jest już droższych niż na Zachodzie – jedzenie, napoje, chemia gospodarcza, kosmetyki czy ubrania...
Polacy odchodzą na emeryturę nie dlatego, że są leniwi. Po prostu nie są w stanie już dłużej pracować lub nie ma dla nich pracy. – I dłużej nie pracują ci, którzy nie mają gdzie pracować, albo mają naprawdę ważne powody zdrowotne, rodzinne lub inne. Jest bardzo nieduża grupka tych, którzy co się właściwie ich określa, są lenie, że nie chcą pracować – tłumaczył w radiu PIN ekonomista Ryszard Bugaj (68 l.).
Premier i jego świta wciskają nam jeszcze jeden kit: że należy wydłużać wiek emerytalny, bo wkrótce nie będzie miał kto pracować na emerytury przyszłych pokoleń. Premier Donald Tusk (55 l.) mówił wprost o „drastycznym braku rąk do pracy”. A to bzdura! Nawet rządowy GUS podał ostatnio, że po raz kolejny wzrosło bezrobocie – do 13,5 procent. Bez pracy jest już 2 miliony 168 tysięcy osób. A idą nowe zwolnienia. 289 zakładów w niedługim czasie planuje zwolnić kolejne 22 tysiące pracowników!
Panie premierze, czy im wszystkim też pan powie, że są leniami i pętakami, którym nie chce się pracować na emeryturę. A może wreszcie pan przyzna, że wydłużanie wieku emerytalnego ma jedynie wspomóc kasę państwa. A dla zwykłych Polaków niczego nie zmieni, bo i tak dostaną groszowe"