Polish English French German Hebrew Italian Japanese Portuguese Russian Spanish

Minimalna przegrana KS Bestwinka w Bronowie

25. 08. 17
Wpis dodał: Jerzy Zużałek(danielek2002)
Odsłony: 1449
Dużo się działo dziś w Bronowie. Miejscowy Rotuz podejmował beniaminka z Bestwinki w ramach 2. kolejki Ligi Okręgowej Bielsko-Tyskiej. 
- Ocena tego meczu? 5+. Byłoby celująco, gdyby nie stracone bramki. Kluczową sytuacją była czerwona kartka dla nas. Był to duży sprawdzian, który zdaliśmy grając w "10" przez ponad pół meczu. Zagraliśmy dobrą piłkę, mamy trzy punkty - brawa dla zespołu - ocenia Daniel Feruga, grający szkoleniowiec Rotuza. 
Na wstępie spotkania warunki dyktowali gospodarze. Nie jakoś znacząco, ale przede wszystkim było to widać w poczynaniach ofensywnych. Rotuz szukał ciekawych rozwiązań i tak padła pierwsza bramka. W 19. minucie świetnie rozegrany rzut wolny skończył przytomnie Krystian Cyroń po dograniu Kacpra Wiznera. Kilkadziesiąt sekund później przed szansą stanął Grzegorz Sztorc, ale dobra postawa w obronie Jakuba Mencnarowskiego utrudniła mu czyste uderzenie.
W 23. minucie Rotuz prowadził już 2:0. Kamil Szary dośrodkował w pole karne, a głową piłkę w siatce ulokował Feruga. Później to jednak zespół KS-u mocniej nacisnął i przejmował inicjatywę nad boiskowymi wydarzeniami. Owocem tego była m.in. dobra próba Sztorca głową po dośrodkowaniu z rzutu rożnego Macieja Kosmatego. W 41. minucie miało miejsce jeszcze jedno ważne zdarzenie. Joachim Giźlar, bramkarz Rotuza, wyszedł za pole karne i faulował G. Sztorca. Kara mogła być tylko jedna - czerwona kartka.

 Druga część rozpoczęła się od fantastycznej akcji Wiznera, który zdecydował się na indywidualny rajd. Na końcu górą był jednak Dominik Chmielniak. W 59. minucie KS pokusił się o trafienie kontaktowe za sprawą Konrada Łuszczaka. Chwilę później G. Sztorc trafił do siatki Rotuza, ale sędzia gola nie uznał - spalony. W 63. minucie Rotuz natomiast trafił na 3:1, mimo gry w "10". Bardzo aktywny w tym meczu Szary, po kilku wcześniejszych próbach, dobrze zachował się w polu karnym rywala i wpakował piłkę do siatki. Od tego momentu gra toczyła się bez trzymania "gardy". Dużo stykowych sytuacji, dużo zagrożenia pod jedną i drugą bramką, ale finalnie goście zdołali tylko raz złamać defensywę Rotuza - w 85. minucie Rafał Adamczyk wykazał się celną "główką". Na więcej bronowianie nie pozwolili i mogli się cieszyć z drugiej wygranej z rzędu. 
Rotuz Bronów-KS Bestwinka 3:2
KS Bestwinka: Chmielniak - Fluder, (60' Stasica) Kucharczyk (46' Adamczyk), Kania, Tomala (60' Kościuch), Lisewski, Kosmaty, Kołodziej (74' Francuz), Woźniak (46' Łuszczak), Przewoźnik, Sztorc 
Źródło:www.sportowebeskidy.pl

Do góry