Policjanci z drogówki zatrzymali prawo jazdy 20-latkowi z Dankowic, który wjechał na niestrzeżony przejazd kolejowy przy włączonym czerwonym świetle i sygnale dźwiękowym, doprowadzając do zderzenia z lokomotywą. Młody kierowca podróżował citroenem wspólnie ze swoją rówieśniczką. Do tego mrożącego krew w żyłach zdarzenia doszło wczoraj wieczorem w Kaniowie na ul. Dankowickiej.
Tuż przed 19.00 oficer dyżurny przyjął zgłoszenie o zderzeniu citroena z lokomotywą. Na miejsce natychmiast skierowano pogotowie ratunkowe oraz patrol ruchu drogowego. Z relacji świadków wynikało, że kierowca citroena wjechał na niestrzeżony przejazd kolejowy bez zapór mimo, że znak G-4 nadawał sygnał czerwony oraz sygnał dźwiękowy, bezwzględnie zakazujące wjazdu. Na przejeździe doszło do zderzenia z nadjeżdżającą lokomotywą. Pomimo, że zdarzenie wyglądało groźnie zarówno kierowca citroena, jak i jego pasażerka nie odnieśli poważniejszych obrażeń ciała. Sprawca był trzeźwy. Za rażące naruszenie przepisów ruchu drogowego, policjanci zatrzymali młodemu kierowcy prawo jazdy. Stracił też dowód rejestracyjny za uszkodzenia powstałe w jego samochodzie. Za swój czyn odpowie wkrótce przed sądem.
Źródło: bielsko.slaska.policja.gov.pl