Co prawda, wielu kibiców bielskiej a - klasy przewidywało zwycięstwo LKS Przełom Kaniów w Godziszce, ale jednak rozmiary zwycięstwa są zaskakujące. Z kolei w lidze okręgowej faworyta w meczu LKS Wilamowice - LKS Bestwina upatrywano w gospodarzach, a tymczasem ....
Sobota: LZS Beskid Godziszka - LKS Przełom Kaniów 2:7 (0:4). Bramki dla Kaniowa zdobyli: Robert Jurczyga -3, Patryk Ciućka, Wojciech Czulak, Dominik Domka, Przemysław Światłowski.
LKS Wilamowiczanka Wilamowice - LKS Bestwina 1:3 (0:0) Bramki dla LKS Bestwina zdobyli: Żurek Wojciech, Skęczek Szymon - 2

Niedziela: KS Bestwinka - LKS Orzeł Kozy 6:1

Pomeczowa wypowiedź Wiesława Kucharskiego, trenera Przełomu Kaniów):
- Spotkanie praktycznie od początku do końca przebiegało pod nasze dyktando. Oczywiście spory wpływ na jego przebieg miała czerwona kartka, która w okolicach 30. minuty obejrzał zawodnik gospodarzy. Strzeliliśmy siedem bramek, mogliśmy zdecydowanie więcej. Zwycięstwo cieszy, ale wciąż nie realizujemy w stu procentach przedmeczowych założeń. Do tej pory straciliśmy tylko dwie gole ale musimy popracować nad grą w defensywie oraz skutecznością, z którą wczoraj, mimo wszystko, byliśmy na bakier. Po trzech kolejkach jesteśmy liderem, nie pompujemy jednak balonu. My nie gramy o awans, ale o zwycięstwo w każdym meczu. Przede wszystkim gramy dla siebie. Chciałem poruszyć jeszcze temat wczorajszej pracy sędziów. To co momentami wyprawiali woła o pomstę do nieba. W Godziszce jest piękny obiekt, świetne boisko, ale w A-klasie nie będzie im łatwo.

Źródło: www.beskidsport.pl