Liga okręgowa rozgrywa swoje mecze w zabójczym tempie. Zaledwie po 48 godzinach przerwy zawodnicy znów wyszli na boisko, aby walczyć o ligowe punkty. LKS Bestwina podejmował u siebie sąsiada zza miedzy Wilamowiczankę Wilamowice. Wilamowiczanka rozpoczęła rozgrywki od pauzy, a w drugiej kolejce pokonała u siebie LKS Lipowa 2:0. LKS Bestwina przegrał inaugurację na własnym boisku z LKS Radziechowy 0:1, następnie uległ 2:1 w Porąbce, a trener oświadczył, że rezygnuje z pracy w Bestwinie. Kiedy emocje opadły, trener Krzysztof Skrzyp zmienił swoje zdanie i dał sobie oraz drużynie jeszcze jedną szansę. Jak widać po wyniku, drużyna swoje zadanie wykonała, okazała się skuteczna, więc możemy być pewni, że informacja, iż Krzysztof Skrzyp zrezygnował z pracy w LKS Bestwina jest nieaktualna.
Pierwsza połowa meczu była dosyć bezbarwna. Żadna drużyna nie stworzyła jakiejś porywającej akcji i sytuacji podbramkowej. Po przerwie kibice zobaczyli aż pięć bramek, a najładniejszą z nich zdobył najmłodszy zawodnik, wprowadzony do gry zaledwie przed paroma minutami, Maciej Skęczek. Wcześniej bramki zdobyli: 48' Adamiec Błażej 1:0, 60' Kozielski Adam 2:0, 65' Borutko Ryszard 3:0, 77' Ogiegło Jakub 4:0.
LKS Bestwina: Janowiec Błażej, Borutko Ryszard (70'Ogiegło Jakub), Gołąb Marcin, Maciążka Mateusz, Maciejewski Szymon, Wolff Paweł, Adamiec Błażej (80'Skęczek Maciej), Małaczek Mateusz, Pokusa Damian, Skęczek Szymon (60'Urbańczyk Wiktor), Kozielski Adam.