Zamiast piłkarskich emocji związanych z rywalizacją piłkarzy Skrzycznego i LKS-u Bestwina na boisku w Lipowej rozegrał się prawdziwy dramat. Spotkanie zostało przerwane już po 8. minutach, po tym jak dwóch kibiców poraził piorun.
Już przed pierwszym gwizdkiem arbitra nad boiskiem zgromadziły się ciemne chmury, zaczął padać również deszcz. Po kilku minutach od rozpoczęcia potyczki kibiców zgromadzonych na trybunach raził piorun. Jak się okazało dwóch z nich zostało ciężko porażonych. Na miejscu podjęte zostały czynności reanimacyjne, natychmiast pojawiły się też karetki, które zabrały poszkodowanych. Tych tragicznych wydarzeń nikt w Lipowej przewidzieć nie mógł. Mecz, rzecz jasna, został przerwany.
Po przewiezieniu do szpitala w Żywcu dwaj kibice w wieku 31 i 56 lat zmarli...

Źródło: http://beskidsport.pl

I jeszcze relacja ze strony www.beskidzkapilka.pl :

W 7 minucie spotkania pomiędzy Skrzycznem Lipowa a LKS Bestwiną, sędzia główny spotkania przerwał mecz z powodu oberwania chmury oraz uderzenia pioruna w boisku, rannych zostało dwóch kibiców, na tą chwilę byli reanimowani oraz została wezwana karetka pogotowia. Niestety z potwierdzonych informacji dowiedzieliśmy się że obie osoby zmarły, lekarzom pomimo akcji reanimacyjnej nie udało się ich uratować. Obydwaj to kibice Skrzycznego Lipowa. Młodsza ofiara była w wieku ok. 30 lat a druga w okolicach 50.

Relacja tego zdarzenia  naocznego świadka: "7 minuta meczu piorun uderzył w przy poprzeczce bramki Lipowej po czym rozproszył się na dwie strony i jeden uderzył prosto w dwóch kibiców którzy padli momentalnie na Ziemie ... [*] Vice-prezesowi z Bestwiny ponoć poleciały iskry z parasola, a zawodnicy poczuli coś w nogach .... DRAMAT :(("