Gmina Bestwina negatywnie oceniła plany kopalni Silesia dotyczące eksploatacji nowej ściany pod wałami i korytem rzeki Wisły. Wójt Grzegorz Boboń zapowiedział, że 10 kwietnia odbędzie się spotkanie zespołu negocjacyjnego z przedstawicielami zakładu. Sprawa dotyczy nie tylko eksploatacji górniczej, ale też bezpieczeństwa przeciwpowodziowego w Kaniowie.
Priorytet: bezpieczeństwo przeciwpowodziowe
– 6 marca zaopiniowaliśmy negatywnie działalność kopalni Silesia w zakresie wejścia ze ścianą pod naszą gminę. Chodzi o teren w pobliżu wałów i koryta rzeki Białej – powiedział wójt Boboń podczas ostatniego posiedzenia rady gminy. – 10 kwietnia odbędzie się u nas spotkanie z przedstawicielami kopalni. Będę na bieżąco informował o wynikach rozmów – dodał. Wójt Boboń ostrzegł, że planowana eksploatacja ściany przez kopalnię może spowodować osiadanie terenu. – Według potwierdzonych informacji, jeśli ściana zostanie uruchomiona, wały i koryto rzeki mogą obniżyć się o półtora metra – zaznaczył. – Dlatego dla nas priorytetem jest zabezpieczenie przeciwpowodziowe. Inne inwestycje, jak oświetlenie czy pobocza, mogą poczekać – dodał.

Co z przepompownią?
Wójt odniósł się również do stanu rowów i przepompowni w Kaniowie, za które w przeszłości odpowiadała kopalnia. Gmina chce przejąć te instalacje, oczyścić je i przekazać spółce melioracyjnej. Jak zaznaczył włodarz, niektóre z rowów mają przeciwspadki i są zaniedbane od lat. Z kolei sześć pomp należących do przepompowni wymaga wymiany. Koszt jednej to około 40 tysięcy złotych. – Sprawne działanie przepompowni zabezpiecza Kaniów przed zalaniem. Dlatego chcemy mieć to pod kontrolą – podkreślił wójt.
Inne inwestycje
Gmina pracuje też nad projektami kolejnych odcinków kanalizacji, m.in. w rejonie ulicy Krzywolaków. W planach jest także rozwiązanie problemu rowu przy ulicy Witosa. Inwestycja ma być realizowana wspólnie ze starostwem powiatowym, które przygotowuje wniosek o budowę chodnika i przebudowę odcinka do skrzyżowania z ulicą Dankowicką.