Drukuj

Przegrana LKS Bestwina z Czarnymi Jaworze

25. 03. 16
Wpis dodał: Jerzy Zużałek(danielek2002)
Odsłony: 230
Kosztem innej beskidzkiej ekipy, LKS-u Bestwina, sięgnęła po przełamanie drużyna z Jaworza. Trzy punkty Czarnym nie przyszły jednak łatwo...
- Sięgnęliśmy po przełamanie w najlepszym scenariuszu. W drużynie jest dobra atmosfera i dużą dozą pozytywów patrzymy w przyszłość - przyznał po meczu trener jaworzan, Tomasz Wuwer.
Pierwsza połowa zakończyła się bez goli, i chyba nie może to nikogo dziwić. Obie drużyny skupiły się na szczelnej defensywie, przez co mecz miał wyrównany charakter, ale brakowało w nim "iskry". Sytuacji klarownych do zdobycia bramki wszak praktycznie nie było. Po stronie Czarnych próbowali Krystian Zelek i Dariusz Sierota z rzutu wolnego. Trudno jednak określić te sytuacje, jako typowe "setki".
Rumieńców spotkanie nabrało w drugiej części. Zaczęło się od prowadzenia LKS-u w 50. minucie. Tomasz Gala dopadł do odbitej piłki i pewnym strzałem ulokował ją w sieci. Na ripostę jaworzan trzeba było czekać kwadrans. Dogranie od Janusza Cyrana zamknął Michał Waszek. To trafienie dodało "skrzydeł" drużynie z Jaworza, która przystąpiła do frontalnego ataku. Z kilku dobrych prób na gola zamieniona została jedna - 75. minucie Ilya Nazdryn-Platnitski sfinalizował świetną akcję swojego zespołu. LKS próbował jeszcze odpowiedzieć, Maciej Szkucik obronił uderzenie Gali, ale na końcu przełamanie zespołu z Jaworza stało się faktem.
- Szkoda, bo wynik mógł wyglądać inaczej, gdyby nie nasze indywidualne błędy. W ogólnym rozrachunku widzę jednak poprawę względem poprzedniego tygodnia. Niestety, w parze z tym nie poszły punkty - stwierdza szkoleniowiec LKS-u, Marcin Stefanowicz.
GKS Czarni jaworze – LKS Bestwina 2:1 (50’ - Gala)
LKS Bestwina: M. Wielgus - Zimnal (90' Skęczek), Wójtowicz, Kwaśniak, Nalepa, Kozyra, Grabski, Patroń (78' Budkiewicz), Gala, Gacek, Gibas
Źródło: www.sportowebeskidy.pl