Drukuj

Pożar w Tartaku? Nie! To tylko ćwiczenia.

23. 05. 19
Wpis dodał: Jerzy Zużałek(danielek2002)
Odsłony: 1133
 
 
 
 
 
 
 
W piątek, 19 maja, parę minut po 17.30 rozległy się syreny wszystkich jednostek OSP w gminie Bestwina. Zgłoszono pożar w tartaku przy ul. Krakowskiej. Wszystkie jednostki udały się w tamtym kierunku, już w drodze za pośrednictwem radiotelefonów rozdzielono zadania. Na tartaczny plac wjechały samochody OSP Bestwina i OSP Bestwinka, OSP Janowice i OSP Kaniów zjechały poniżej tartaku, nad pobliski staw hodowlany oraz stację benzynową, by ze stawu podawać zbudowaną linią wodę do gaszenia pożaru oraz schładzania pobliskich zabudowań. Zdjęcia TUTAJ
Kierującym Działaniem Ratowniczym został dh Mateusz Kubik - naczelnik OSP Bestwina. Rozpoznał sytuację, przeprowadził z właścicielem zakładu rozmowę odnośnie pracowników – okazało się, że brakuje dwóch, którzy najprawdopodobniej poszli gasić pożar do piwnicy. Dopytał również o istniejące w zakładzie media. Polecił odłączyć energię elektryczną oraz gaz i przystąpiono do akcji ratowniczej. Zgłoszono, że zarzewie ognia znajduje się w piwnicy, mogą tam być zaginieni pracownicy a na dodatek butle z gazem. Strażacy w aparatach powietrznych udali się do piwnicznych pomieszczeń. Dosyć szybko zlokalizowano pierwszą butlę z gazem, wyniesiono ją i przystąpiono do schładzania. Po chwili w radiotelefonach rozległo się wołanie, że znaleziono jednego z pracowników i konieczna jest pomoc medyczna.
Rannego wyniesiono z piwnicy i przejęli go ratownicy medyczni, którymi kierowała dh Marta Gandor – Golik. W innych pomieszczeniach inni strażacy zlokalizowali i wynieśli kolejną butlę z gazem. Dh Grzegorz Gawęda kierujący akcją gaszenia piwnicy polecił strażakom użyć termowizorów, ponieważ poszukiwany mógł być przysypany zalegającymi tam trocinami. Został odnaleziony, wyniesiony z pomieszczeń piwnicznych i oddany ratownikom medycznym. W dalszej części stwierdzono, że poprzez drewniany strop pożar rozprzestrzenił się na halę produkcyjną, więc przystąpiono do gaszenia również tej części zakładu. Wcześniej, na początku akcji, zgłoszono cywilnym służbom ratowniczym, że mogą być poszkodowani i zadysponowano przyjazd karetek pogotowia ratowniczego oraz innych służb związanych z funkcjonującymi w zakładzie mediami.
Po odnalezieniu poszkodowanych, unieszkodliwieniu butli z gazem i ugaszeniu pożaru raz jeszcze dokonano przeglądu pomieszczeń i zakończono akcję. Obserwatorami, ale również uczestnikami akcji ratowniczej byli: wójt, Artur Beniowski, komendant gminny OSP, Grzegorz Owczarz (kierownik akcji) i prezes Zarządu Oddziału Gminnego Związku Ochotniczych Straży Pożarnych w Bestwinie, Zygmunt Łukoś a przebieg akcji oceniali strażacy z JRG2 – Posterunku Ratowniczo - Gaśniczego w Czechowicach-Dziedzicach. Jego dowódca, aspirant Zdzisław Burian, dokonał całościowej analizy i przekazał uczestnikom swoje uwagi. Było bardzo dużo pozytywnych ocen, ale były również pewne niedociągnięcia, które, jak zauważył sam oceniający, przytrafiają się również zawodowym strażakom, ogólnie cały przebieg akcji został oceniony bardzo pozytywnie.
Temat (cel główny ćwiczeń): Doskonalenie taktyki prowadzenia działań gaśniczych podczas pożarów pomieszczeń przeznaczonych do produkcji mebli.
3. Cele szczegółowe:
a) Doskonalenie taktyki gaszenie pożarów wewnętrznych
b) Doskonalenie techniki rozwijania linii gaśniczej po klatkach schodowych.
c) Szukanie oraz budowa punktów czerpania wody na ciekach wodnych
d) Ocena współpracy pomiędzy zastępami OSP Gminy Bestwina ,
e) Ewakuacja osób i udzielanie pomocy przed medycznej