Rajd Finlandii to jedna z najszybszych rund w całym kalendarzu FIA WRC Rajdowych Samochodowych Mistrzostw Świata. Impreza, która w tym roku świętuje piękny jubileusz 70 edycji ma status kultowego, a każdy kierowca rajdowy na świecie chciałby sięgnąć tutaj po zwycięstwo. W tym roku nowością jest fakt, że po raz pierwszy odbywa się on w październiku, w jesiennej scenerii. Przez trzy dni rywalizacji (1-3 października) organizator przygotował 19 szutrowych odcinków specjalnych, których łączny dystans to prawie 280 km tras w środkowej części Finlandii. Wśród 43 załóg, jakie stanęły do rywalizacji są także reprezentanci naszej gminy i regionu. Polsko-czeska ekipa Kowax 2Brally, w której rolę menadżera zespołu pełni mieszkaniec Kaniowa, Dawid Marciński (pierwszy z prawej na pierwszym zdjęciu), a mechanikiem jest Łukasz Godula (o obu pisałem już na tych łamach) przygotowała rajdowe Hyundaie dla dwóch załóg.

Stajnia rajdowa z siedzibą w Czechowicach - Dziedzicach ponownie walczy o punkty w klasyfikacji WRC 2, przygotowując samochód dla fińskiego duetu - Jari Huttunen / Mikko Lukka (Hyundai i20 N Rally2). Urzędujący rajdowi mistrzowie Polski i triumfatorzy zeszłorocznej kategorii WRC 3 po raz piąty w tym sezonie reprezentują barwy fabrycznego zespołu Hyundai Motorsport N. W składzie drugiej załogi obsługiwanej przez Kowax 2Brally są Martin Vlček i Karolína Jugasová (Hyundai i20 R5). Dla kierowcy z Czech to wyjątkowy moment w sportowej karierze, ponieważ w swoim 191 starcie stanął przed największym z dotychczasowych wyzwań, jako debiutant rundy Mistrzostw Świata i kategorii WRC 3.
Jari Huttunen i Mikko Lukka (Hyundai i20 N Rally2) zaliczyli obfitujący w przygody weekend. Rozpoczęli od wypadku na testach, a skończyli twardym lądowaniem po hopie, już za metą lotną, ale zdobyli najniższy stopień podium w WRC 2 [+1.51,9].
- Przesadziłem na skoku. To nie był nasz weekend - mówił Huttunen.
Martin Vlček i Karolína Jugasová (Hyundai i20 R5) zajęli 8 miejsce w stawce WRC 3.