Zawody wędkarskie z okazji Święta Karpia zawsze cieszyły się największą popularnością wśród członków Stowarzyszenia Wędkarskiego „Kaniowski Karp Królewski”. Nie inaczej było w tym roku, chociaż prognozy pogody nie były optymistyczne. Na szczęście dla wędkarzy przez cały czas zawodów nie spadła ani jedna kropla deszczu, podobnie było w czasie podsumowania zawodów o godz. 11:00 na terenach rekreacyjnych. Zdjęcia TUTAJ
W zawodach wzięło udział 71 wędkarzy. Trudno powiedzieć, co ma wpływ na końcowe zwycięstwo. W ostatnim czasie prym wiódł Edward Busz, jeden z najstarszych, o ile nie najstarszy członek SW KKK. I nie było ważne, na którym akwenie odbywały się zawody, pan Edward zawsze miał pełną siatkę. Tym razem było jednak inaczej. Nie wygrał żaden z doświadczonych i długoletnich członków, chociaż zarówno pan Edward Busz, jak i Erwin Iwanicki czy też Paweł Pasierbek byli w czołówce. Zaskoczeniem jest, że najlepszy okazał się wędkarz, który dopiero w tym roku został członkiem Stowarzyszenia, tak więc nie można podejrzewać go, że znał łowisko, natomiast nie ulega wątpliwości, że doskonale posiadł sztukę nęcenia i łowienia i pokonał weteranów kaniowskiego Stowarzyszenia.

Tym wędkarzem jest Adrian Michulec. W tym roku nie było rekordowych wyników, ponieważ przed zawodami nie zarybiono „Miasteczka”, a ponadto jest to akwen cieszący się największą popularnością, przypomnę, że w ubiegłym roku złowiono w nim 1241 karpi, 31 amurów, 41 szczupaków, 4 sandacze, 3 sumy i 1 tołpygę, razem 1298 okazów ryb zapisywanych w kalendarzyku, do tego były jeszcze niezliczone ilości karasi, płoci i wzdręg. W tym roku również wielu wędkarzy już wczesną wiosną rozpoczęło w nim połowy, ponieważ na znacznej części woda nie była zamarznięta. Tak więc w tych zawodach do zwycięstwa wystarczyło 3,74 kg różnego gatunku mniejszych i większych okazów ryb.
Drugie miejsce przypadło wspomnianemu weteranowi i znakomitemu wędkarzowi, Edwardowi Buszowi – 3, 21 kg, a trzecie Marcinowi Chmielniakowi – 3,12 kg. W rozwinięciu informacji tabela ze wszystkimi wynikami.
Po sygnale kończącym zawody i po zważeniu wszystkich złowionych ryb wędkarze udali się na tereny rekreacyjne, gdzie odbyło się wręczenie dyplomów i nagród (statuetki wręczano wieczorem) oraz posilono się znakomitym żurkiem i wędzonym karpiem, przysmakiem Święta Karpia”. W tej części imprezy, oprócz zarządu Stowarzyszenia z prezesem, Romanem Sasem na czele, uczestniczyli: wójt, Artur Beniowski, radny, Grzegorz Kołodziejczyk, sołtys, Marek Pękala, kierownik Referatu Promocji i Sportu, Łukasz Wojsław oraz Grzegorz Boboń, dyrektor Gminnego Ośrodka Kultury i prowadzący całe Święto Karpia. Zawody, podsumowanie zawodów oraz popołudniowe i wieczorne uroczystości uwieczniał redaktor Beskid News.

Tagi: #swietokarpia #kaniow #stowarzyszeniewedkarskie #kaniowskikarp #kaniowskikarpkrolewski #zawodywedkarskie