W ósmej kolejce bez punktu...Prowadzący profil KS Bestwinka na Facebooku tak relacjonuje przebieg spotkania z GLKS II Wilkowice:
za nami półmetek rundy zasadniczej LO a limit sportowego pecha naszego pierwszego zespołu nadal nie chce się wyczerpać. W spotkaniu z doskonale znanym rywalem po raz kolejny to co miało wpaść do sieci przeciwnika, wpaść nie chciało...
Mecz ustawił się wybornie dla gospodarzy, którzy już w czwartej minucie otrzymali prezent w naszym polu karnym, którego nie wahali się "rozpakować". Wszystko za sprawą pechowej interwencji Romka Bazina, który strzegł dziś naszej bramki, po wybloku piłki nogami ta pada wprost pod nogi jednego z "wilków". Szybko stracona bramka nie pomogła, jednak nie zamierzaliśmy spuszczać głów. 12 i 13 minuta to nasze dwie "setki" najpierw strzał Adiego mija słupek, a chwilę później po strzale Egona skutecznie interweniuje bramkarz. W odpowiedzi drugi (i ostatni) w pierwszej częśći strzał GLKS-u w światło bramki, broni Roman. W 30 minucie, po rzucie rożnym, znów gorąco pod bramką Wilkowic, kolejna bardzo dobra interwencja goalkeepera. W następnej akcji strzał Konrada Łuszczaka blokuje obrońca. 37 minuta to próba Maćka Kosmatego po raz kolejny górą bramkarz. Początek drugiej odsłony nie był bogaty w uderzenia. Pierwszy konkret to zablokowany w ostatniej chwili strzał Grześka z 70 minuty, który zemścił się pięć minut później. Kapitan gospodarzy pokusił się o próbę wkręcenia futbolówki bezpośrednio z kornera, próba zakończyła się pełnym sukcesem. Trzy celne strzały w całym spotkaniu wystarczyły rezerwom Wilkowic na zdobycie dwóch bramek... Próby odwrócenia losów spotkania niestety się nie powiodły. Kontakt łapiemy dopiero chwilę przed końcem regulaminowego czasu gry, gdy Tomek Sajdak wykorzystuje błąd bramkarza. Punkt był w zasięgu, jednak strzały z doliczonego czasu nie przyniosły gola. Kuba Przewoźnik trafił w boczną siatkę, a Kuzyn przegrywa pojedynek z bramkarzem.
GLKS II Wilkowice 2:1 KSB (1-0)
KS Bestwinka: Bazin, Kucharczyk, Kołodziej, Fluder, Tomala (Adamczyk), Przewoźnik, Miroski, Lisewski (Sajdak), Kosmaty, Łuszczak (Willmann), Sztorc
- Obiektywnie, był to mecz na remis, w którym mieliśmy więcej szczęścia od rywala. Szybko zdobyta bramka przez nas ustawiła mocno losy spotkania - przyznał Dominik Kępys, pełniący w tym spotkaniu rolę trenera GLKS-u II.
- Zazwyczaj w meczach z wilkowiczanami to my byliśmy bardziej cofnięci i czekaliśmy na kontrę. Dziś było inaczej, jednak po raz kolejny zawiodła skuteczność - dodaje natomiast Marcin Sztorc, szkoleniowiec KS-u.
I relacja z meczu rezerw KSB:
Czwórka u lidera.
Nie udało się dziś naszej Dwójce urwać punktów liderowi z cygańskiego lasu. W pierwszej połowie młodzież Rekordu oddała cztery groźne strzały, w trzech przypadkach kończyły się one skutecznymi interwencjami Dominika Zontka, natomiast szybka akcja z 28 minuty otworzyła wynik spotkania. Z naszej strony najbliżej celu był strzał Tomka Sajdaka sprzed szesnastki, po którym piłka musnęła słupek. Druga odsłona zaczęła się fatalnie, wystarczyło kilkanaście sekund i dwa podania, aby gospodarze podwyższyli prowadzenie. Pięć minut później świetna okazja na gol kontaktowy niestety strzał Łukasza Toty pada łupem bramkarza. Po godzinie gry „Trójka” z bliskiej odległości strzela na 3-0. Wynik końcowy ustala w 66 minucie pech, piłka po rykoszecie zmienia swój lot i ląduje przy przeciwnym słupku bramki Zontiego. Była jeszcze szansa na trafienie honorowe w 81 minucie jednak Piotrek Wydmański zbyt długo zwlekał z uderzeniem, dając szansę defensywie na skuteczny powrót. Po siedmiu kolejkach dzielimy tabelę, dziesięć punktów na koncie daje nam 7 miejsce.
BTS Rekord III Bielsko-Biała 4:0 KSB II (0-1)
KS Bestwinka: Zontek, Czulak, Sawicki Dawid, Jarosz (Słowik), Pietraszko, Dawidek (Rodak), Pasionek, Woźniak (Bieroński), Sajdak (Waliczek), Wydmański (Marańda), Tota