Drukuj

KS Bestwinka - porażka na początek sezonu

25. 08. 10
Wpis dodał: Jerzy Zużałek(danielek2002)
Odsłony: 991
Grzegorz Sztorc jako pierwszy dotknął piłki po gwizdku sędziego Wojciecha Szczurka, rozpoczynając mecz 1 kolejki o mistrzostwo klasy okręgowej bielsko-tyskiej w sezonie 2025/2026 z GKS Czarni Jaworze.
KS Bestwinka wyszedł na boisko w zestawieniu: Dominik Chmielniak, Wojciech Lisewski – kapitan, Rafał Adamczyk, Dominik Kania, Patryk Fluder, Dawid Francuz, Maciej Kosmaty, Klaudiusz Willmann, Kacper Kołodziej, Jakub Przewoźnik i Grzegorz Sztorc. W trakcie meczu następowały zmiany i na boisku zameldowali się: Konrad Łuszczak, Szymon Tomala, Szymon Kościuch i Przemysław Stasica.
Może ktoś mi zarzucić, że nie jestem obiektywny, ale napiszę, że gdyby mecz zakończył się remisem, byłby to wynik sprawiedliwy.
Początek meczu to badanie się, ale więcej czasu na połowie przeciwnika spędzali gracze KSB, strzały oddawali: Grzegorz Sztorc, Rafał Adamczyk i Jakub Przewoźnik, ale mijały one bramkę. Najlepsza sytuacja miała miejsce w 31 minucie, kiedy nie sięgnął piłki podanej wzdłuż linii bramkowej Grzegorz Sztorc. 
Swoje okazje mieli również goście i jedną z nich wykorzystał w 35 minucie Dariusz Sierota, pokonując głową Dominika Chmielniaka.

W 38 minucie z ostrego kata strzelał Jakub Przewoźnik, ale bramkarz gości nie dał się zaskoczyć i pierwsza połowa zakończyła się prowadzeniem gości 0:1.
Po przerwie, w 48 minucie skrzydłem popędził Konrad Łuszczak, zacentrował w pole karne, ale główka Rafała Adamczyka poszybowała nad poprzeczką jaworzan.
W 57 minucie Konrad Łuszczak nie sięgnął głową piłki, a w drużynie gości dwie minuty później De Souza Riberio Jhonata uderzył obok słupka.
Po kolejnych dwóch minutach przed szansą zdobycia bramki był Grzegorz Sztorc, ale po jego uderzeniu piłka poleciała nad bramką.
W 66 minucie piłka znalazła się w bramce gospodarzy, ale sędzia odgwizdał spalonego.
Kolejna szansa na zmianę wyniku nadarzyła się w 79 minucie, kiedy to strzał Grzegorza Sztorca obronił bramkarz gości, a do wybitej przez niego piłki dopadł Rafał Adamczyk i fatalnie spudłował posyłając piłkę „Panu Bogu w okno”.
Zawodnicy KS Bestwinka nie ustawali w dążeniach do zmiany wyniku, strzały oddawali Przemysław Stasica i Rafał Adamski, ale bramkę, jednakże zdobyli za sprawą Daniela Brudnego w 87 minucie goście.
W doliczonym już czasie znakomicie spisał się Dominik Chmielniak, wyłuskując piłkę spod nóg nacierających jaworzan na linii szesnastu metrów i ratując tym samym swój zespół od utraty trzeciej bramki.
Sędzia główny, Wojciech Szczurek odgwizdał koniec meczu przy stanie 0:2 dla GKS Czarni Jaworze i drużyna ta odtańczyła na środku boiska zwycięski taniec.