Drukuj

Zadowoleni tylko kibice LKS Bestwina - aktualizacja

20. 11. 22
Wpis dodał: Jerzy Zużałek(danielek2002)
Odsłony: 3176

Sporo wrażeń i bramek dostarczyła wczorajsza potyczka LKS-u Bestwina z Przełomem Kaniów.
Drużyna z Bestwiny rozpoczęła derbową konfrontację z wysokiego C. Już w 4. minucie gospodarze fetowali trafienie, po tym jak Szymon Skęczek wykorzystał prostopadłe podanie od Patryka Wentlanda. Chwilę później LKS prowadził już 2:0. Ponownie na listę strzelców wpisał się Skęczek, który tym razem został "obsłużony" świetnym podaniem między obrońców przez Michała Gacka.
Kolejne minuty pierwszej części meczu toczyły się pod kontrolą drużyny z Bestwiny. Przełom tylko raz zagroził bramce strzeżonej przez Mateusza Kudrysa. LKS miał jeszcze kilka sytuacji do podwyższenia rezultatu, lecz miejscowi swego dopięli dopiero tuż przed końcem tej odsłony spotkania. Dawid Gleindek dobrze zachował się w zamieszaniu pod bramką ekipy z Kaniowa, które "powstało" wskutek rzutu rożnego.
Zaraz po przerwie trener Przełomu, Wiesław Kucharski asygnował do gry Volodymyra Zavadkę. Ukrainiec zanotował wejście "smoka" i już po kilkudziesięciu sekundach przebywania na boisku trafił do siatki, po tym jak wykorzystał podanie z bocznego fragmentu boiska. Najwięcej emocji w w drugiej połowie dostarczyła końcówka. W 82. minucie Gleindek pewnie wykonał rzut karny podyktowany za faul na Mateuszu Wójtowiczu. Notabene, młody piłkarz LKS-u zasłużył na słowa pochwały za dzisiejszy mecz, a chwilę wcześniej mógł wpisać się na listę strzelców, lecz na przeszkodzie M.Wójtowiczowi stanął słupek.
Goście w końcówce zredukowali rozmiary porażki, za sprawą gola Roberta Jurczygi, który posłał piłkę obok wybiegającego Kudrysa.
Mecz z LKS Bestwina był ostatnim spotkaniem Wiesława Kucharskiego na ławce trenerskiej Przełomu. – Współpraca z trenerem Kucharskim zawsze układała się bardzo dobrze, a dobro drużyny i całego klubu zawsze było i jest u niego na pierwszym miejscu. Dlatego też zaproponowaliśmy trenerowi pozostanie w klubie i współpracę w przyszłym roku już z pozycji członka zarządu klubu. Wierzymy, że kontynuacja naszej współpracy stanie się faktem, co z pewnością przyczyni się do jeszcze lepszego funkcjonowania naszego klubu – czytamy na stronie Przełomu.
Według naszych informacji nowym trenerem Przełomu zostanie Tomasz Świderski, który w minionej rundzie prowadził a-klasowy Sokół Hecznarowice. Nowy trener Przełomu pracował w sztabie szkoleniowym Podbeskidzia w latach 2009-2013, a więc także w okresie, gdy drużyna uzyskała w 2011 roku historyczny awans do Ekstraklasy. Samodzielnie prowadził tu zespół bielskich rezerw, a później był asystentem Dariusza Dźwigały. Następnie związany był z klubami I-ligowymi – Flotą Świnoujście oraz Drutexem-Bytovią Bytów. Świderski, jako samodzielny trener, prowadził również Sołę Oświęcim, gdzie spędził pół roku. Później był asystentem w sztabie szkoleniowym Widzewa Łódź.
LKS Bestwina - LKS Kaniów 4:2
LKS Bestwina: Kudrys - Gołąb, M.Gacek, Duś (65' Wilczek), Gleindek (82' K.Wójtowicz), M.Wójtowicz, Droździk, D.Gacek (80' Wilczak), Wentland, Patroń, Skęczek
LKS Kaniów: Twardowski - Jarosz, Faruga (66' Woźniak), Czulak, Kubies, Kośka, Góra, Grygierzec (75' Nazim), Ciućka, Ryszka (46' Zavadka), Jurczyga

Derbowa konfrontacja w Bestwince, choć bez większego znaczenia dla układu tabeli, to jednak wywoływała cokolwiek słuszne emocje.


Pasjonat przystąpił do meczu z wolą zrehabilitowania się za klęskę w konfrontacji z ekipą z Lędzin z ubiegłego weekendu. Goście nie dość, że umiejętnie pilnowali dostępu do własnej bramki, to jeszcze próbowali rywala zaskoczyć. Bliski tego był już w 6. minucie Mateusz Mazur. W porę golkiperowi KS Bestwinka w sukurs podążył jeden z obrońców. Miejscowi także sporadycznie groźnie atakowali, m.in. w 32. minucie Bartosz Adamowicz i Maciej Kosmaty, a także w kolejne poprawce Klaudiusz Willmann mogli w zamieszaniu pokonać Dominika Krausa. Zacięty bój w 39. minucie zyskał dodatkowo na atrakcyjności, a to wobec otwarcia wyniku spotkania. Dokonał tego Błażej Cięciel, który strzałem z okolic „16” wykorzystał oskrzydlającą akcję Kacpra Czyloka i sprytne przepuszczenie futbolówki przez Mazura. Tuż po objęciu prowadzenia gola dankowiczanie mogli strzelić kolejnego. Zarówno jednak Cięciel, jak i Czylok nieznacznie spudłowali.
Podopieczni Tomasza Duleby liczyli, że po pauzie opór Pasjonata choć raz uda im się złamać. Nic jednak z owych zakusów nie wyszło. W 51. minucie indywidualną szarżą popisał się Adrian Szary, celując na finiszu w poprzeczkę. Ten sam zawodnik w minucie 60. popędził w pole karne gospodarzy, gdzie został sfaulowany. Wybornej sposobności nie zmarnował Cięciel. Zwycięstwo, ciężko wywalczone, aczkolwiek po solidnej grze i zasłużenie w całościowej ocenie potyczki, ekipa z Dankowic dowiozła. Rezultat bardziej okazały dla Pasjonata mógł zarazem mieć miejsce, ale m.in. w 78. minucie Szary po podaniu Marcina Wróbla przegrał pojedynek z Dominikiem Chmielniakiem.
KS Bestwinka - LKS Dankowice 0:2
KS Bestwinka: Chmielniak – M.Bieroński (75' Bł.Danielczyk), Dawidek, Bieńko, Prymula, Kosmaty, Duda (46' Adamski), Adamowicz, Skęczek (65' Wydmański), Radwański (65' Ba.Danielczyk), Willmann.

Źródło: www.sportowebeskidy.pl