Drukuj

Szkolny wypad na Błatnią

13. 10. 06
Wpis dodał: Jerzy Zużałek(danielek2002)
Odsłony: 3049

W sobotę, 5 października, spod Szkoły Podstawowej w Kaniowie wyruszyła w stronę gór 27 – osobowa grupa, której celem było zdobycie Błatniej, jednego ze szczytów górskich w grupie Klimczoka w paśmie Beskidu Śląskiego. Zdjęcia TUTAJ
Wspinaczka rozpoczęła się w Brennej zielonym szlakiem, a następnie, już blisko schroniska, kontynuowana była szlakiem czerwonym. Wraz ze wzrostem wysokości n.p.m. wzrastała temperatura, a co za tym idzie, ale odwrotnie proporcjonalnie, malała ilość warstw odzieży na uczestnikach wyprawy. Trzeba przyznać, że pogoda była wyśmienita, co przełożyło się na znakomite humory dzieci i chęć do zabawy.

 

 

 

 

 

 

 

 

 

Po zdobyciu szczytu i krótkim odpoczynku każdy z uczestników mógł sobie usmażyć na ognisku kiełbaskę, napić się gorącej herbaty, pograć w piłkę, spróbować swoich sił w przeciąganiu liny, korzystać z kąpieli słonecznych, a także podziwiać roztaczającą się z Błatniej panoramę. A jest co oglądać, ponieważ jest ona doskonałym punktem widokowym. Oferuje jedną z nielicznych w Beskidzie Śląskim pełną, dookolną panoramę, obejmującą wszystkie najciekawsze szczyty tej grupy górskiej. Na wschodzie, poza zalesioną kopułą Stołowa, wznosi się masyw Trzech Kopców i Klimczoka, na prawo od Klimczoka wyłania się upstrzony polanami masyw Skrzycznego - najwyższego szczytu Beskidu Śląskiego, na bliższym planie ponad doliną Brennej widnieje dwugarbny Kotarz, zza niego wysuwa się grzbiet Starego Gronia, a spoza Starego Gronia wybiega pasmo Trzech Kopców Wiślańskich - Orłowej i Równicy. Na dalszym planie ponad Trzema Kopcami Wiślańskimi widać zalesioną kulminację Kiczor, na prawo od nich stromo opadający ku północy Stożek, a dalej całe pasmo graniczne z Cieślarem, Wielkim Soszowem i oddzieloną szerokim siodłem przełęczy Beskidek Wielką Czantorią. Na południowym zachodzie horyzont zamykają szczyty Beskidu Śląsko-Morawskiego: ponad Wielkim Soszowem grzbiet Wielkiego Połomu, ponad przełęczą Beskidek - masyw Kozubowej, na prawo od Czantorii wyraźny stożek Jaworowego wtapia się w masyw Ropicy, zaś ponad nimi dominuje Łysa Góra - najwyższy szczyt tej grupy górskiej. Na południu ponad garbami Kotarza widać w perspektywicznym skrócie nałożone na siebie szczyty pasma Wielkiej Raczy w Beskidzie Żywieckim, a ponad nimi pokazują się czasem najwyższe wierzchołki Małej Fatry na Słowacji. Po stronie północnej widać rozległą panoramę miasteczek i wsi śląskich od Skoczowa po Bielsko.

Powrót nastąpił szlakiem żółtym, do Jaworza, a stamtąd już do Kaniowa. Na szlaku również jest wiele punktów widokowych, z których, dzięki wspomnianej wspaniałej pogodzie, można było podziwiać bliższą i dalszą panoramę aż po Libiąż.
Trasę wyprawy opracowała Pani Marzena Kozak z Biblioteki Publicznej w Kaniowie, a autobus dofinansowała Rada Rodziców, którą w czasie wycieczki czynnie reprezentowała Pani Jolanta Kopeć.
Zorganizowany przez Panie: Barbarę Wisła, Alicję Skrudlik I Ewelinę Furczyk wyjazd był także okazją do porozmawiania z uczniami o najbliższych imprezach i kolejnych wyprawach w góry i nie tylko, np. o Halloween, wyjeździe do Krakowa, o Olimpiadzie Przedszkolaków, Olimpiadzie Szkól Podstawowych i Gimnazjadzie. Zrodziło się wiele świetnych pomysłów, a zbliżające się długie jesienne wieczory pewno poświęcone zostaną dopracowaniu szczegółów, tak by można je było w najbliższym czasie przedstawić przedszkolakom i uczniom nie tylko z Kaniowa, ale i z całej gminy.
I ja tam byłem, zelówki butów zdarłem, dwie bramki dla mojej drużyny zdobyłem, a co widziałem i usłyszałem to na papier przelałem i obiektywem aparatu utrwaliłem.