Drukuj

Wójt Artur Beniowski podsumował rok 2012

13. 01. 02
Wpis dodał: Jerzy Zużałek(danielek2002)
Odsłony: 5521

Na łamach www.region.info.pl ukazał się wywiad Pawła Hetnała z wójtem Arturem Beniowskim, w którym dokonał on podsumowania 2012 roku oraz przedstawił plany, jakie zamierza zrealizować w 2013 roku:

Czas nauki i efektywnej pracy
Wójtem gminy Bestwina został w dramatycznych okolicznościach. Po śmierci jego poprzednika, a zarazem szefa, on podjął rękawicę i wystartował w wyborach na gospodarza gminy. Zwyciężył i od kilku miesięcy pełni tę funkcję. O mijającym roku i planach na przyszłość rozmawialiśmy z Arturem Beniowskim.
Za panem kilka miesięcy sprawowania funkcji wójta gminy Bestwina. To był dla Pana czas nauki tego stanowiska czy może okres pracy na pełnych obrotach?
- Okoliczności w jakich wygrałem wybory do łatwych nie należały. Przejąłem tę funkcję po śp. Stefanie Wodniaku, u którego byłem zastępcą wójta. Na naukę zbyt wiele czasu nie było, bo musiałem od razu zabrać się do rzeczowej pracy. Z drugiej strony człowiek uczy się całe życie. To taka sytuacja gdy trzeba połączyć efektywną pracę z nauką nowych rzeczy.
Lepiej być więc wójtem czy raczej działać w jego cieniu?
- Gdybym miał teraz narzekać, to  ktoś mógłby powiedzieć: " to po co się pchałeś na to stanowisko?". Więc nie narzekam, bo sam wybrałem taką drogę.
Jakim dla gminy Bestwina był rok 2012?
- Większość inwestycji jakie realizowaliśmy to były działania, które zainicjował Stefan Wodniak. Był to m.in. Ośrodek Sportów Wodnych w Kaniowie czy sala sportowa również w tej miejscowości, którą będziemy kończyli w pierwszych miesiącach 2013 roku. Za mojej kadencji udało się także uruchomić stację uzdatniania wody i ujęcie wody pitnej dla gminy. To na pewno pozytywnie wpłynie na jakość i ilość wody dla naszych mieszkańców. Udało się wykonać kilka projektów chodników, co było już moją inicjatywą. Podobnie rzecz się ma jeśli chodzi o projekt kanalizacji w sołectwie Bestwina. Początkiem roku rozpoczną się też prace przy Ośrodku Zdrowia w Bestwinie, gdzie powstanie nowy parking a teren wokół obiektu zostanie zrewitalizowany.
Jak w roku 2013 będzie kształtował się budżet gminy?
- Uchwałę budżetową na rok 2013 radni przyjęli na sesji 13 grudnia. Dochody to kwota niespełna 31 mln złotych, a wydatki prawie 30 mln złotych. Wydatki inwestycyjne będą stanowić ponad 20 procent całego budżetu.
Na jakie inwestycje mogą liczyć mieszkańcy gminy?
- Jeśli to co zaprognozowaliśmy jako wpływy z podatków dochodowych od osób fizycznych, które są głównym dochodem do budżetu gminy, zostałoby zrealizowane w stu procentach, to rok 2013 otworzy perspektywę przeprowadzenia kilku poważnych inwestycji. Mamy zaplanowaną dalszą rozbudowę kanalizacji, mam tutaj na myśli sołectwo Bestwina. Wspólnie ze Starostwem Powiatowym mamy zaplanowane wyremontowanie dwóch ciągów drogowych - ulic Krzywolaków i Czechowickiej w Kaniowie z tzw. "Schetynówki". Chcemy także poprawić jakość ulicy Janowickiej w Janowicach. Z pomocą Lokalnej Grupy Rybackiej chcielibyśmy wybudować trzy odcinki chodnika - wzdłuż ulic: Krakowskiej, Kościelnej i Witosa w sołectwach Bestwina i Bestwinka. To główne założenia, które mam nadzieję uda się zrealizować. Być może z przetargów pozostaną jakieś oszczędności, które przeznaczymy na mniejsze inwestycje, które dla mieszkańców są z pewnością równie ważne.
No właśnie, w każdej gminie są zadania, które czekają w kolejce na zwolnienie się dodatkowych środków i ewentualną realizację. Jakie to inwestycje są na "liście rezerwowej"?
- Oczywiście, my też mamy taką listę. Każda duża inwestycja wymaga wkładu własnego ze środków zewnętrznych i jeśli jest okazja po nie sięgnąć, to robimy to. Niemniej zdajemy sobie sprawę, że tych środków zewnętrznych może niebawem zabraknąć. Jeśli tak się stanie pochylimy się nad tymi drobniejszymi inwestycjami, co nie oznacza, że mniej ważnymi.
Wydaje się, że przyszłość Bestwiny rysuje dosyć optymistycznie. W Kaniowie rozwija się coraz prężniej lotnisko, powstają nowe firmy a w dalszej perspektywie przez gminę będzie poprowadzony ślad drogi ekspresowej S-1. Taka perspektywa chyba pozwala tutejszym samorządowcom spać w miarę spokojnie...
- Cieszę się, że właśnie w tym kierunku to zmierza. W przyszłość jednak spoglądam ostrożnie, aczkolwiek z optymizmem. Jeżeli wszystkie czynniki niezależne od nas jak i inwestorów poszłyby w dobrym kierunku, to na pewno mielibyśmy zabezpieczony wpływ z podatków dochodowych jak i od działalności gospodarczej. Nie zapeszajmy jednak i nie chwalmy dnia przed zachodem słońca.
Dziękuję za rozmowę.
Rozmawiał: Paweł Hetnał; www.region.info.pl

Czas nauki i efektywnej pracy
Wójtem gminy Bestwina został w dramatycznych okolicznościach. Po śmierci jego poprzednika, a zarazem szefa, on podjął rękawicę i wystartował w wyborach na gospodarza gminy. Zwyciężył i od kilku miesięcy pełni tę funkcję. O mijającym roku i planach na przyszłość rozmawialiśmy z Arturem Beniowskim.
Za panem kilka miesięcy sprawowania funkcji wójta gminy Bestwina. To był dla Pana czas nauki tego stanowiska czy może okres pracy na pełnych obrotach?
- Okoliczności w jakich wygrałem wybory do łatwych nie należały. Przejąłem tę funkcję po śp. Stefanie Wodniaku, u którego byłem zastępcą wójta. Na naukę zbyt wiele czasu nie było, bo musiałem od razu zabrać się do rzeczowej pracy. Z drugiej strony człowiek uczy się całe życie. To taka sytuacja gdy trzeba połączyć efektywną pracę z nauką nowych rzeczy.
Lepiej być więc wójtem czy raczej działać w jego cieniu?
- Gdybym miał teraz narzekać, to  ktoś mógłby powiedzieć: " to po co się pchałeś na to stanowisko?". Więc nie narzekam, bo sam wybrałem taką drogę.
Jakim dla gminy Bestwina był rok 2012?
- Większość inwestycji jakie realizowaliśmy to były działania, które zainicjował Stefan Wodniak. Był to m.in. Osrodek Sportów Wodnych w Kaniowie czy sala sportowa również w tej miejscowości, którą będziemy kończyli w pierwszych miesiącach 2013 roku. Za mojej kadencji udało się także uruchomić stację uzdatniania wody i ujęcie wody pitnej dla gminy. To na pewno pozytywnie wpłynie na jakość i ilość wody dla naszych mieszkańców. Udało się wykonać kilka projektów chodników, co było już moją inicjatywą. Podobnie rzecz się ma jeśli chodzi o projekt kanalizacji w sołectwie Bestwina. Początkiem roku rozpoczną się też prace przy Ośrodku Zdrowia w Bestwinie, gdzie powstanie nowy parking a teren wokół obiektu zostanie zrewitalizowany.
Jak w roku 2013 będzie kształtował się budżet gminy?
- Uchwałę budżetową na rok 2013 radni przyjęli na sesji 13 grudnia. Dochody to kwota niespełna 31 mln złotych, a wydatki prawie 30 mln złotych. Wydatki inwestycyjne będą stanowić ponad 20 procent całego budżetu.
Na jakie inwestycje mogą liczyć mieszkańcy gminy?
- Jeśli to co zaprognozowaliśmy jako wpływy z podatków dochodowych od osób fizycznych, które są głównym dochodem do budżetu gminy, zostałoby zrealizowane w stu procentach, to rok 2013 otworzy perspektywę przeprowadzenia kilku poważnych inwestycji. Mamy zaplanowaną dalszą rozbudowę kanalizacji, mam tutaj na myśli sołectwo Bestwina. Wspólnie ze Starostwem Powiatowym mamy zaplanowane wyremontowanie dwóch ciągów drogowych - ulic Krzywolaków i Czechowickiej w Kaniowie z tzw. "Schetynówki". Chcemy także poprawić jakość ulicy Janowickiej w Janowicach. Z pomocą Lokalnej Grupy Rybackiej chcielibyśmy wybudować trzy odcinki chodnika - wzdłuż ulic: Krakowskiej, Kościelnej i Witosa w sołectwach Bestwina i Bestwinka. To główne założenia, które mam nadzieję uda się zrealizować. Być może z przetargów pozostaną jakieś oszczędności, które przeznaczymy na mniejsze inwestycje, które dla mieszkańców są z pewnością równie ważne.
No właśnie, w każdej gminie są zadania, które czekają w kolejce na zwolnienie się dodatkowych środków i ewentualną realizację. Jakie to inwestycje są na "liście rezerwowej"?
- Oczywiście, my też mamy taką listę. Każda duża inwestycja wymaga wkładu własnego ze środków zewnętrznych i jeśli jest okazja po nie sięgnąć, to robimy to. Niemniej zdajemy sobie sprawę, że tych środków zewnętrznych może niebawem zabraknąć. Jeśli tak się stanie pochylimy się nad tymi drobniejszymi inwestycjami, co nie oznacza, że mniej ważnymi.
Wydaje się, że przyszłość Bestwiny rysuje dosyć optymistycznie. W Kaniowie rozwija się coraz prężniej lotnisko, powstają nowe firmy a w dalszej perspektywie przez gminę będzie poprowadzony ślad drogi ekspresowej S-1. Taka perspektywa chyba pozwala tutejszym samorządowcom spać w miarę spokojnie...
- Cieszę się, że właśnie w tym kierunku to zmierza. W przyszłość jednak spoglądam ostrożnie, aczkolwiek z optymizmem. Jeżeli wszystkie czynniki niezależne od nas jak i inwestorów poszłyby w dobrym kierunku, to na pewno mielibyśmy zabezpieczony wpływ z podatków dochodowych jak i od działalności gospodarczej. Nie zapeszajmy jednak i nie chwalmy dnia przed zachodem słońca.
Dziękuję za rozmowę.
Rozmawiał: Paweł Hetnał; www.region.info.pl